
Co dalej z lekiem na szpiczaka mnogiego?
Do końca października Ministerstwo Zdrowia ma podjąć decyzję o ewentualnym przedłużeniu refundacji leku stosowanego przy nowotworze krwi. Chodzi o szpiczaka mnogiego.
Mowa o terapii lenalidomidem, stosowaną u chorych z opornym i nawrotowym szpiczakiem mnogim. Cechuje ją duża skuteczność leczenia oraz fakt, że lek jest podawany w tabletkach i nie wymaga pobytu w szpitalu.
Jak informuje portal "Radiomaryja.pl", pacjenci obawiają się, że ministerstwo może zaprzestać refundacji.
Zaniepokojenie wywołało negatywne stanowisko Komisji Ekonomicznej przy resorcie zdrowia.
Jan Gawełko z Podkarpackiego Centrum Onkologii w Rzeszowie podkreśla w rozmowie z portalem, że sprawy związane z refundacją leków powinny być załatwiane w sposób przewidywalny i systemowy. Mówi, że: - Sam mechanizm pilnowania cen i wymuszania na firmach pewnej elastyczności, co do zasady nie jest zły. natomiast złe jest to, że ciągle, co dwa lata występują te okresy niejasności, niepewności. Pacjent – zamiast przekonania, że te negocjacje doprowadzą albo do utrzymania tego samego, albo wręcz obniżenia ceny – martwi się, czy lek dostanie i za jakie pieniądze. To jest absolutnie do zmienienia, i to nie tylko w przypadku tego leku, ale w ogóle w podejściu do tematu jako takiego – podkreśla dr Jan Gawełko.
Jak informuje portal "Radiomaryja.pl", pacjenci obawiają się, że ministerstwo może zaprzestać refundacji.
Zaniepokojenie wywołało negatywne stanowisko Komisji Ekonomicznej przy resorcie zdrowia.
Jan Gawełko z Podkarpackiego Centrum Onkologii w Rzeszowie podkreśla w rozmowie z portalem, że sprawy związane z refundacją leków powinny być załatwiane w sposób przewidywalny i systemowy. Mówi, że: - Sam mechanizm pilnowania cen i wymuszania na firmach pewnej elastyczności, co do zasady nie jest zły. natomiast złe jest to, że ciągle, co dwa lata występują te okresy niejasności, niepewności. Pacjent – zamiast przekonania, że te negocjacje doprowadzą albo do utrzymania tego samego, albo wręcz obniżenia ceny – martwi się, czy lek dostanie i za jakie pieniądze. To jest absolutnie do zmienienia, i to nie tylko w przypadku tego leku, ale w ogóle w podejściu do tematu jako takiego – podkreśla dr Jan Gawełko.