Bandyterka zdrowotna według Marcina Martyniaka ►
| Tagi: | Marcin Martyniak, Prawo i Sprawiedliwość, PiS, polityka, konwencja programowa, program wyborczy, kadry medyczne |
– Są cenniki za porady specjalistyczne w prywatnych gabinetach, które kończą się po piętnastu minutach, a ich głównym celem jest hospitalizacja pacjentów na oddziałach, na których specjaliści pracują w systemie publicznym. To jest bandyterka zdrowotna. Nie powinniśmy tego akceptować – mówił Marcin Martyniak podczas konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości.
24 i 25 października odbywała się w Katowicach konwencja programowa Prawa i Sprawiedliwości pod hasłem „Myśląc Polska”. Otwierając wydarzenie, prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił, że ochrona zdrowia to jeden z tematów, które powinny zostać wyeksponowane w nowym programie Prawa i Sprawiedliwości – pisaliśmy o tym w tekście „Generalna reforma służby zdrowia – bo tak wynika z badań”.
Więcej o zdrowiu było podczas jednej z sesji, pod tytułem „Finansowanie i organizacja systemu ochrony zdrowia”.
Stanisław Karczewski, były marszałek Senatu i chirurg, zasugerował, żeby oddzielić publiczny sektor od prywatnego, stwierdzając, że lekarze, którzy chcą zarabiać, muszą to robić w tym drugim. Uznał też, że szpitale powinny należeć do marszałków – więcej w tekście „Kontrowersyjny Stanisław Karczewski”.
Do wypowiedzi Kaczyńskiego i Karczewskiego odniósł się Marcin Martyniak, były wiceminister zdrowia i dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.
Zgodził się z prezesem PiS, że generalna reforma sektora ochrony zdrowia jest niezbędna i konieczna.
Czego można spodziewać się, jeśli Prawo i Sprawiedliwość zdobędzie władzę?
– Trzeba podjąć radykalne działania – takie, które będą wymierne i namacalne, niezależnie od tego, czy pewnym grupom interesariuszy będą się podobały, czy nie – mówił Marcin Martyniak.
– Tak jak pan prezes Kaczyński powiedział – powinniśmy stanąć w prawdzie. Nadszedł moment, w którym wydaje się, że pewne rewolucyjne i niepopularne działania, które mieliśmy w głowach, ale może niekoniecznie była odwaga do tego, powinniśmy rozpocząć – dodał.
O co chodziło?
Jak powiedział Martyniak – o ukrytą gratyfikację, ukryte łapówki dla lekarzy i bandyterkę zdrowotną.
– Oczywiście, nie mówię o wszystkich lekarzach, ale zdarza, że są cenniki za poradę specjalistyczną w prywatnych gabinetach, która kończy się po piętnastu minutach, a jej głównym celem jest hospitalizacja pacjentów na oddziałach. To jest bandyterka zdrowotna. Nie powinniśmy tego akceptować – mówił Martyniak, twierdząc, że należałoby oddzielić państwową ochronę zdrowia od prywatnej.
Fragment wystąpienia z 24 października poniżej.
Całość na stronie internetowej: www.youtube.com/r2kl2mBfFOI.
Przeczytaj także: „Chcecie mieć darmowe studia, to musicie pracować w Polsce”.

