
„Killerów” dwóch
– Ustawa o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych to nie „killer”. „Killerów” jest dwóch, innych – komentuje Bartosz Fiałek.
„Killer”
Wiceprezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jakub Szulc w rozmowie z PAP mówił o finansach płatnika, zwracając uwagę na wynagrodzenia dla medyków.
– Ustawa o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych to „killer”. W 2025 r. konsekwencje obowiązywania ustawy o minimalnym wynagrodzeniu od lipca 2022 r. wyniosą 50 mld zł – a mowa o planie finansowym, w którym zapisane jest plus minus 200 mld zł – wyliczał wiceprezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jakub Szulc.
Więcej w tekście: „Podwyżki to «killer»”.
Bartosz Fiałek, były zastępca dyrektora do spraw medycznych Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Płońsku, reumatolog i przewodniczący Regionu Kujawsko-Pomorskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, odnosi się do wypowiedzi wiceprezesa NFZ Jakuba Szulca o wypłatach pracowników systemu ochrony zdrowia, które – jego zdaniem – są „killerem” finansów płatnika.
– Nawiązując do tytułu znanego polskiego filmu, twierdzę, że „killerów” jest dwóch – nie jest to ustawa gwarantująca rozsądne wynagrodzenia pracowników medycznych oraz niemedycznych ochrony zdrowia – komentuje Fiałek.
Jego zdaniem problemami w systemie są:
- Brak konkurencji, jeśli chodzi o płatników.
- Brak ograniczeń w zakresie koszyka świadczeń gwarantowanych finansowanych z jednego, wspólnego źródła.
Przeczytaj także: „Drżenie o wynagrodzenie” i „Płatnik nie płaci”.