Fabian Kosiński
Fabian Kosiński

Farmakomikrobiomika, czyli interakcja leków z mikrobiotą ►

Udostępnij:

Nie tylko antybiotyki, ale także IPP, leki psychiatryczne i wiele innych cząsteczek negatywnie wpływają na mikrobiotę jelitową, a poprzez to na stan zdrowia pacjenta. Czy lekarze zdają sobie z tego sprawę i biorą pod uwagę farmakomikrobiomikę, zapytaliśmy prof. Karolinę Skonieczną-Żydecką.

„Menedżer Zdrowia” rozmawiał z prof. Karoliną Skonieczną-Żydecką, kierownikiem Zakładu Badań Biochemicznych Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie podczas XXI Kongresu Polskiego Towarzystwa Gastroenetreologii, który odbywał się od 11 do 13 września.

Poniżej rozmowa z ekspertką, pod wideo spisany wywiad.


Podczas Kongresu Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii wygłosiła pani wykład „Leki a mikrobiom – nieoczywiste interakcje, realne konsekwencje kliniczne”. Jakiego rodzaju terapie mogą być zagrożeniem dla zdrowia mikrobiomu, co go niszczy i jak go ochronić?

Z ewolucyjnego punktu widzenia aparat enzymatyczny bakterii jest nakierowany na składniki żywności, a także na wiązania chemiczne, które występują w różnego rodzaju leków. Jest to tzw. farmakomikrobiomika, która występuje w dwóch ujęciach:

  • w pierwszym: bakterie poprzez enzymy mogą metabolizować czy współuczestniczyć w metabolizowaniu leków i wpływać na to, że działają lub nie działają albo dochodzi do produkowania toksycznych metabolitów, 
  • w drugim: różne leki mają działanie przeciwdrobnoustrojowe.

A zatem troska o mikrobiotę związaną z ubytkami bakterii, które są związane z naszą fizjologią i które powinny być obecne w przewodzie pokarmowym, powinna przyświecać nie tylko antybiotykoterapii, lecz także innym terapiom farmakologicznym, takim np. jak leczeniu psychotropowemu czy metforminą. Lekarze powinni pamiętać, że zaburzenia mikrobioty wywołane przez różne leki mogą być przyczyną nieskutecznego leczenia i zagrozić sukcesowi terapeutycznemu.

Pacjeci często przyjmują leki IPP bez świadomości, że mają silne działanie zaburzające skład mikrobioty. Jak temu zaradzić?

Zdecydowanie potrzebna jest zarówno lekarzom, jak i pacjentom edukacja dotycząca farmakomikrobiomiki, która obok farmakogenetyki i farmakogenomiki mówi o tym, od czego uzależniona jest skuteczność leczenia. Faktycznie, większość ludzi z działaniem przeciwdrobnoustrojowym kojarzy wyłącznie antybiotyki. Natomiast IPP to doskonałe leki, ale podawane tylko zgodnie ze wskazaniami. Natomiast gdy zatrzymujemy się na stacji benzynowej i łykamy je jak cukierki, to doprowadza do wielu następstw także w przewodzie pokarmowym, w tej niszy ekologicznej, jaką zamieszkuje nasza mikrobiota. Tam mogą inicjować fenotypowe zmiany, które odczuwa na co dzień pacjent.

Wielkim zaskoczeniem – również dla mnie, kiedy zaczęłam się tym tematem zajmować w 2018 r. – była nierównowaga bakterii, a tym samym czynnościowy dysbalans w zakresie mikrobioty, wywołany leczeniem psychiatrycznym. Niewiele osób o tym wie, chociaż powszechne są zaburzenia metaboliczne wywołane przyjmowaniem leków antypsychotycznych drugiej generacji czy leków przeciwdepresyjnych.

Wiedza na temat tego, które leki nieantybiotyczne działają jak antybiotyki, pomaga nam uzmysłowić sobie, gdzie, w jakich chorobach, przy jakiej farmakoterapii do postępowania terapeutycznego powinniśmy dołączyć troskę o dietę, elementem której są probiotyki.

Jaka jest wiedza lekarza POZ w tym zakresie?

Coraz większa. Staramy się krzewić wiedzę o tym, że mikrobiota jest narządem bez narządu, gwarantem zdrowia, o który możemy zadbać. Bakterie jelitowe znajdują się w świetle jelita, jedzą to, co my, podlegają takim samym wpływom środowiskowym jak cały nasz organizm. W związku z tym troska o dietę i wszystkie elementy stylu życia, takie jak wysypianie się, ruch, odpowiednie odżywianie służą bakteriom. Brzmi to jak truizm, ale im więcej na ten temat się mówi, im więcej takich informacji trafia do ludzi, w tym do pacjentów, tym większa jest ta świadomość.

Czy podczas terapii psychiatrycznej stosowanie psychobiotyków powinno być już standardem?

Jak się okazało w naszych badaniach, bardzo często pacjenci przyjmujący leki antypsychotyczne drugiej generacji rozwijają zaburzenia metaboliczne z otyłością i cukrzycą włącznie. Najczęściej psychiatrzy ordynują wówczas metforminę, która pomaga te zaburzenia wyrównać. Tymczasem okazuje się, że zmiany, które są wywołane na poziomie przewodu pokarmowego przez te leki, korespondują z zaburzeniami kardiometabolicznymi w tej grupie pacjentów. Zatem probiotyk wyrównujący nierównowagę w zakresie mikrobioty jelitowej powinien być już standardem.

Natomiast jest jeszcze druga klasa probiotyków, których działanie ukierunkowane jest na wsparcie przepływu sygnałów osi mózgowo-jelitowej. Mogą z nich skorzystać zarówno pacjenci, jak i osoby, które nie są zdiagnozowane, ale na przykład eksponowane przewlekle na stres, który – jak wiadomo – jest czynnikiem ryzyka chorób zarówno psychicznych, jak i somatycznych. Są zawody lub okoliczności w życiu, gdzie taka przewlekła ekspozycja na stres występuje. I osoby znajdujące się w tych grupach ryzyka odniosą wymierne korzyści z zastosowania psychobiotyków.

Jak pani ocenia poziom wiedzy o mikrobiocie w środowisku medycznym?

Wiedza w tym obszarze jest coraz szersza. Warto jednak zdawać sobie sprawę z tego, że pojawiające się informacje należy przesiewać przez sito i oddzielać sprawnie od fake newsów, które w ogóle nie mają pokrycia w medycynie opartej na dowodach naukowych. Klasycznym tego przykładem są niestandaryzowane testy diagnostyczne oparte na analizie składu mikrobioty, które nie mają rekomendacji żadnego z towarzystw. Wiele obiecują takiemu klientowi czy pacjentowi, ale niewiele dają w zamian, czym zrażają do siebie i do intensywnie rozwijającej się wiedzy z tej dziedziny. 

Diagnostyka oparta tylko i wyłącznie na mikrobiocie już do nas zagląda, ale nie jest to jeszcze wiedza do zastosowania w codziennej praktyce lekarskiej. Oczywiście trwają badania głównie metagenomiczne, gdzie z wykorzystaniem metod sztucznej inteligencji w różnych kohortach osób zdrowych versus kontrolne możemy sprawdzać, jaki wzorzec bakteryjny np. będzie związany z tym, że ktoś ma większe prawdopodobieństwo zachorowania na raka jelita grubego. To jest właśnie predykcja, która świadczy o tym, że taka osoba powinna częście przechodzić screening diagnostyczny w poradniach czy w klinikach. Zatem oczywiście wykorzystując wiedzę na temat tego, że równowaga mikrobioty jelitowej jest nam potrzebna do zachowania zdrowia i na podstawie czynników dysbiotycznych, jak dieta, stres, leki, możemy zaproponować pacjentowi ordynowanie różnego rodzaju preparatów wspierających mikrobiotę jelitową. Natomiast diagnostyka w zakresie stricte lekarskim jest jeszcze w przededniu swojego rozkwitu.

Menedzer Zdrowia youtube

 

Komitet naukowy portalu

  • Wojciech Marlicz
    Dr hab. n. med.
    Wojciech Marlicz
  • Grażyna Rydzewska
    Prof. dr n med.
    Grażyna Rydzewska
  • Barbara Skrzydło–Radomańska
    Prof. dr n med.
    Barbara Skrzydło–Radomańska
 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.