Wczesne ŁZS – porównanie terapii skojarzonej z metotreksatem
Jak leczyć pacjenta ze świeżo rozpoznanym, aktywnym łuszczycowym zapaleniem stawów (ŁZS), który nie przyjmował dotąd żadnych leków modyfikujących przebieg choroby? Czy od samego początku należy wdrożyć agresywną terapię skojarzoną, łącząc metotreksat (MTX) z lekiem biologicznym, czy też wystarczy standardowe podejście oparte na MTX? Odpowiedzi na to pytanie poszukiwano w nowym, randomizowanym badaniu klinicznym opublikowanym w „The Lancet Rheumatology”.
Do randomizowanego, podwójnie zaślepionego badania włączono 84 pacjentów ze świeżo rozpoznanym, aktywnym ŁZS (diagnoza postawiona w ciągu ostatnich 24 miesięcy). Pacjentów losowo przydzielono do dwóch grup. Obie grupy rozpoczęły leczenie metotreksatem (ze stopniowym wzrostem dawki do 25 mg/tydzień) oraz obie otrzymały na starcie pojedynczą, domięśniową dawkę 120 mg metyloprednizolonu. Następnie grupa badana otrzymywała co 4 tygodnie lek biologiczny – golimumab, a grupa kontrolna – placebo. Głównym celem była ocena różnicy w aktywności choroby (mierzonej skalą PASDAS) po 24 tygodniach.
Po 24 tygodniach analiza przyniosła złożone i niejednoznaczne wyniki. Nie stwierdzono istotnej statystycznie różnicy w stopniu obniżenia aktywności chorób. Obie strategie okazały się bardzo skuteczne w szybkim wygaszaniu stanu zapalnego u pacjentów z wczesnym ŁZS. Zaobserwowano jednak kluczową różnicę: pacjenci z grupy placebo potrzebowali „ratunkowych”, dodatkowych dawek sterydów ponad dwukrotnie częściej (49 proc.) niż pacjenci leczeni dodatkowo golimumabem (21 proc.). Nie stwierdzono istotnych różnic w ogólnym profilu bezpieczeństwa, choć w grupie z golimumabem nieco częściej obserwowano infekcje.
Wyniki tego badania to ważny głos w dyskusji o strategii leczenia wczesnego ŁZS. Sugerują one, że choć agresywne dodanie golimumabu do metotreksatu nie przyniosło statystycznej przewagi w redukcji objawów (mierzonej skalą PASDAS) po 24 tygodniach, to jednak zapewniało tę kontrolę w sposób bardziej stabilny i przy mniejszym zapotrzebowaniu na „doraźne” dawki glikokortykosteroidów.
