
Byliniak skomentował nowelę ustawy refundacyjnej
– Trzydzieści dni na konsultacje to dobry czas, ale myślę, że na tym się nie skończy. Będziemy bardzo intensywnie pracować nad tym, żeby dojść do porozumienia z Ministerstwem Zdrowia – skomentował zaprezentowaną przez resort zdrowia nowelę ustawy refundacyjnej dyrektor generalny Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA Michał Byliniak.
– Po pierwsze cieszę się bardzo, że nowela już jest. Można już ją czytać, analizować te kwestie, które daną stronę najbardziej interesują – powiedział Michał Byliniak z Infarmy.
Byliniak z „Menedżerem Zdrowia ”rozmawiał w trakcie IV konferencji „Access GAP – jak wyrównać różnice? Znaczenie polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej dla bezpieczeństwa zdrowotnego UE – pierwsze podsumowania”.
Cieszą ułatwienia dotyczące dostępności
Dyrektor Infarmy zaznaczył, że miał przyjemność na krótko zajrzeć do środka.
– Wydaje się, że wszystkie omawiane uwagi interesariuszy zostały uwzględnione, ale dopiero przyglądając się poszczególnym zapisom, można mieć pewność, czy nie ma w ustawie jakichś szczegółów, które wymagają jeszcze poprawienia. Na pewno cieszą nas wszelkiego rodzaju ułatwienia dotyczące dostępności, a troszkę ich zauważyłem w tej noweli – wyjaśnił.
Przypomniał, że wiceminister zdrowia Marek Kos podczas konferencji mówił o 30 zmianach deregulacyjnych, które mogą wpłynąć np. chociażby na czas dostępności do leku.
– Nowela niweluje te elementy, które hamują możliwość składania wniosków refundacyjnych. Jest deklaracja wprowadzenia rozwiązań, które będą rozwijały dostępność do leków dla pacjenta po wydaniu decyzji refundacyjnej. Teraz problemem było to, że pacjenci musieli czasami czekać miesiące, zanim trafiali do lekarza i otrzymywali lek, który teoretycznie juz od pewnego czasu był refundowany – wyjaśnił.
Cieszy otwartość po stronie resortu zdrowia
– Świetnie, że ona jest, była postulowana przez branżę i wszystkich interesariuszy, którzy mieli okazję uczestniczyć w prekonsultacjach. Obserwujemy bardzo dużą otwartość po stronie Ministerstwa Zdrowia, co też dobrze rokuje w dalszym procesie – podsumował.
– Na pierwszy rzut oka to, co zostało zamieszczone, odzwierciedla te rozwiązania, które postulowaliśmy w tych częściach, które nas bardzo martwiły. Trzydzieści dni na konsultacje to dobry czas, ale myślę, że to nie będzie koniec. Niemniej jednak pracujemy bardzo intensywnie nad tym, żeby dojść do porozumienia, doprowadzić do sytuacji, w której będziemy mieli szanse zauwazyć za rok, w kolejnej edycji Access GAP znaczące zmiany wynikające właśnie z tej deregulacji – zaznaczył Michał Byliniak.
Przeczytaj także: „System refundacyjny trzeba dopasować”.