
Wyższy mandat za awanturę w szpitalu
Tagi: | szpital, lekarze, agresja w szpitali, kary, mandat, Kodeks karny, Kodeks wykroczeń, Ministerstwo Sprawiedliwości |
W kolejnej wersji projektu nowelizacji kodeksu karnego oraz wykroczeń znalazła się fakultatywna możliwość zastosowania postępowania przyspieszonego w momencie, gdy dana osoba zachowa się agresywnie w placówce medycznej i stworzy zagrożenie dla personelu.
– Na tle zdarzeń, które miały miejsce w ostatnich miesiącach, zaproponowaliśmy cztery zmiany w kodeksie karnym i wykroczeń tak, aby objąć szerszą ochroną oraz zaostrzeniem kar w odniesieniu do pewnych zjawisk nie tylko same te osoby, ale też miejsca, w których te czyny są popełniane – powiedział wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha podczas posiedzenia sejmowej podkomisji stałej do spraw zdrowia psychicznego.
Wyższy mandat za awanturę w przychodni
Chodzi o projekt nowelizacji kodeksu karnego, kodeksu wykroczeń oraz kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Odpowiada za niego Ministerstwo Sprawiedliwości, a sama propozycja jest reakcją m.in. na liczne przypadki przemocy wobec personelu medycznego – pisze portal Prawo.pl.
Projekt nie ogranicza się jednak jedynie do medyków – obejmuje zarówno funkcjonariuszy publicznych, jak i osoby, którym przyznano ochronę z tego tytułu. W tej grupie generalnie znalazły się osoby odpowiadające za ratowanie zdrowia i życia: policjanci, strażacy, medycy, funkcjonariusze straży miejskiej, ratownicy wodni i górscy, ale też zwykli obywatele, którzy podejmują się udzielania pierwszej pomocy. Jak zaznacza MS w uzasadnieniu projektu, w celu dopełnienia zmian w Kodeksie karnym należy wprowadzić zmiany również w Kodeksie wykroczeń.
Jak wyjaśniono, niezależnie od czynów skierowanych przeciwko konkretnym osobom, istnieje szereg zachowań, niedotyczących wprost nietykalności cielesnej, życia lub zdrowia funkcjonariuszy i osób chronionych jak funkcjonariusze, ale naruszających porządek publicznych i stwarzających atmosferę zagrożenia. Tym samym czyny te godzą w ład społeczny i prawo każdego do niezakłóconego korzystania z przestrzeni publicznej. Szczególnie dotyczy to sytuacji, gdy wykonywana jest działalność lecznicza oraz funkcjonowania szeroko pojętej sfery organów publicznych.
Jak podaje Prawo.pl, z tego względu zaproponowano, by oprócz generalnego zaostrzenia odpowiedzialności za akty agresji wobec funkcjonariuszy (i osób, którym ustawa przyznaje ochronę), wprowadzić też m.in. dodatkowy typ kwalifikowany wykroczenia przewidzianego w art. 51 k.w., który odnosi się do zakłócenia porządku publicznego (nowy par. 2). Zakłada on, że jeśli czyn ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka, albo w zakładzie leczniczym w siedzibie organu administracji rządowej, innego organu państwowego albo samorządu terytorialnego, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1000 złotych. W praktyce oznacza to np. możliwość nałożenia na sprawcę dużo wyższego mandatu.Obecnie ustawa przewiduje grzywnę w granicach 100 do 500 zł. Przepis znajdzie zastosowanie np. w przypadku awantury w szpitalu, przychodni czy urzędzie.
Projekt przewiduje też, że w przypadku przestępstw przeciwko funkcjonariuszom publicznym, publikacja wyroku (na wniosek pokrzywdzonego) będzie obowiązkowa.
Postępowanie przyspieszone
Portal zaznacza, że projekt uległ pewnym przekształceniom po przeprowadzonych konsultacjach. Zgodnie z propozycjami zgłoszonymi przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, wobec sprawcy wykroczenia z nowego art. 51 par. 2 możliwe będzie zastosowanie postępowania przyspieszonego. Jak uzasadnił resort, dla wzmocnienia projektowanej zmiany, powinna istnieć fakultatywna możliwość zastosowania postępowania przyspieszonego umożliwiającego policji (m.in. w wypadku schwytania na gorącym uczynku lub bezpośrednio potem, sprawcy projektowanego wykroczenia) jego natychmiastowe zatrzymanie i doprowadzenie do sądu.
Propozycja zgłoszona w ramach uzgodnień znalazła się w nowej wersji projektu. Zauważył to poseł Janusz Cieszyński, który pochwalił modyfikację w czasie posiedzenia komisji. – Myślę, że to jest dobry postulat, ponieważ prawna zwiększona ochrona pracowników medycznych funkcjonuje od dawna, ale w praktyce często okazuje się, że nie ma poczucia natychmiastowości kary – podkreślił.
Wiceminister Myrcha zaznaczył, że projekt nowelizacji przeszedł już drogę konsultacji publicznych i uzgodnień międzyresortowych, teraz z kolei został skierowany do rozpatrzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów. Kolejny etap to przyjęcie go na posiedzeniu rządu, po tym będzie mógł trafić do dalszych prac w parlamencie. Zaznaczył, że ma nadzieję, że zmiany zostaną zatwierdzone formalnie przez rząd jeszcze przed końcem lipca.
Przeczytaj także: „Lekarz w prywatnym gabinecie bez ochrony”