
Wiceminister kontra minister – poszło o składkę zdrowotną ►
Tagi: | Lewica, Wojciech Konieczny, Magdalena Biejat, Joanna Wicha, składka zdrowotna, składka, Izabela Leszczyna, Sejm |
– Jesteśmy przeciwni obniżaniu składki zdrowotnej dla przedsiębiorców – mówił wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny, jednoznacznie nie zgadzając się z przełożoną, która zagłosowała za zmniejszeniem daniny. Wiceszef resortu podczas konferencji prasowej stał ramię w ramię z Magdaleną Biejat i Joanną Wichą z Lewicy, które zaapelowały do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie rządowej ustawy.
- 9 kwietnia odbyła się konferencja prasowa kandydatki Lewicy na prezydenta Magdaleny Biejat, wiceministra zdrowia Wojciecha Koniecznego i wiceprzewodniczącej sejmowej Komisji Zdrowia Joanny Wichy – dotyczyła zmian w składce zdrowotnej
- Sejm uchwalił 4 kwietnia ustawę, która obniży składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Zmiana ma kosztować 4,6 mld zł – o tyle zmniejszy się wpływ z daniny na zdrowie. To nie spodobało się politykom z Lewicy
- Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny krytycznie wypowiadał się o decyzji minister zdrowia – jak mówił, jest przeciwny obniżaniu składki zdrowotnej
- Magdalena Biejat poinformowała, że spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą – poprosi go, aby – jeśli przepisy trafią na jego biurko – zawetował je
- Joanna Wicha mówiła, że procedowany projekt jest realizacją obietnicy wyborczej koalicjantów, a nie Lewicy
- Zmiany w finansowaniu zdrowia nazwała rabunkiem
- Czy już oficjalnie można mówić o konfliktach w koalicyjnej większości – także w Ministerstwie Zdrowia?
Sejm uchwalił 4 kwietnia ustawę, która obniży składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Zmiana ma kosztować 4,6 mld zł – o tyle zmniejszy się wpływ z daniny na zdrowie. Za tym rozwiązaniem głosowała także minister zdrowia Izabela Leszczyna [z Platformy Obywatelskiej – red.].
To nie spodobało się politykom z Lewicy – między innymi podwładnemu szefowej resortu, wiceministrowi zdrowia Wojciechowi Koniecznemu. Niezgoda co do decyzji była tak duża, że wziął udział w konferencji prasowej, by jednoznacznie odciąć się od działania minister Leszczyny.
Wiceszef resortu, Magdalena Biejat i Joanna Wicha [wszyscy z Lewicy – red.], mimo że z koalicji rządzącej, wprost krytykowali rządowe propozycje zmian.
Konferencja do obejrzenia poniżej.
Wideo pochodzi ze strony internetowej: www.sejm.gov.pl/045D97.
Likwidacja składki jest niezbędna
– Jesteśmy przeciwni obniżaniu składki zdrowotnej dla przedsiębiorców – powiedział wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny, reprezentując interesy polityczne Lewicy i mówiąc o ich pomyśle na reformowanie systemu ochrony zdrowia.
– Reforma musi być kompleksowa – mówił Konieczny, sugerując także zmianę finansowania ochrony zdrowia.
– To powinno być z budżetu państwa, czyli z podatków. Likwidacja składki jest niezbędna – stwierdził Wojciech Konieczny.
W zamian zaproponował podatek zdrowotny, który miałby być powiązany z wysokością dochodów.
– Finansowanie zdrowia za pomocą składki zdrowotnej jest niesprawiedliwe – skomentował.
Ludzie czują się jak frajerzy
Magdalena Biejat przyznała, że podczas spotkań z wyborcami często mówi się o kłopotach systemu ochrony zdrowia – ostatnio także o składce zdrowotnej.
– Wielu Polaków nie jest zadowolonych z faktu, że mimo uczciwego odprowadzania składki muszą czekać w długich kolejkach do leczenia i badania. Ludzie mają dość, czują się jak frajerzy. Tym bardziej oburzająca jest próba polityków Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi przy wsparciu Konfederacji [to dzięki głosom z tych ugrupowań uchwalono nowelizację – red.] obniżania już i tak coraz mniejszych pieniędzy wydawanych na ochronę zdrowia – mówiła Magdalena Biejat.
Prośba Lewicy o prezydenckie weto
– Jako prezydentka zawetowałabym obniżenie składki zdrowotnej – skomentowała Magdalena Biejat, zapowiadając, że do tego samego będzie namawiać Andrzeja Dudę.
Poinformowała też o planowym spotkaniu z obecnym prezydentem.
To odbędzie się 14 kwietnia.
Wtedy Biejat zwróci się do prezydenta Dudy, aby w tej sprawie stanął po stronie obywateli – żeby zawetował tę ustawę.
– Ta ustawa jest po prostu zła – mówiła wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Zdrowia Joanna Wicha, także sugerując prezydentowi Dudzie, aby sprzeciwił się propozycji koalicyjnej większości.
Wcześniej było jeszcze ostrzej.
Rabunek
– Procedowany projekt jest realizacją obietnicy wyborczej naszych koalicjantów w rządzie, niestety głuchych na głosy związków zawodowych, ekspertów od prawa pracy i medyków. Członkowie i członkinie tych grup podzielają ocenę posłów Lewicy i twierdzą, że ta ustawa jest po pierwsze niesprawiedliwa, a po drugie niebezpieczna. To rabunek publicznej ochrony zdrowia, w której już i tak brakuje pieniędzy na leczenie pacjentów. To pchanie nas w prywatyzację opieki zdrowotnej – stwierdziła 19 marca w Sejmie Joanna Wicha.
– Jako posłowie Lewicy stoimy na straży publicznej ochrony zdrowia. Obok słowności ważna jest rozwaga. Zdarzają się pomysły, z których warto, a nawet trzeba się wycofać – mówiła, podkreślając, że procesowane przepisy takie właśnie są.
Nie chce, ale musi – 4 kwietnia głosowali w sprawie składki zdrowotnej
Sejm uchwalił 4 kwietnia ustawę, która obniży składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Zmiana ma kosztować 4,6 mld zł – o tyle zmniejszy się wpływ z daniny na zdrowie.
Za uchwaleniem nowelizacji ustawy głosowało 213 posłów, przeciw było 190, a 25 wstrzymało się od podjęcia decyzji w tej sprawie.
Mniejszej składki zdrowotnej dla przedsiębiorców chciało 152 posłów z Platformy Obywatelskiej, w tym minister zdrowia Izabela Leszczyna. W tym przypadku wydaje się, że dyscyplina partyjna przeważyła, bo
19 marca szefowa resortu zdrowia mówiła, że nie zagłosuje za obniżeniem składki zdrowotnej.
– Narodowy Fundusz Zdrowia nie podoła – mówiła szefowa resortu zdrowia, sugerując, że płatnik nie poradzi sobie z mniejszymi pieniędzmi z tej daniny.
– Minister zdrowia nie może tego zaakceptować – skomentowała wówczas.
Więcej w tekście: „Nie chce, ale musi”.
Przeczytaj także: „A konfederaci nie chcieli niższych podatków...”.