
Trzysta aptek zamieszanych w aferę lekową
Niemal trzysta aptek z całego kraju było zamieszanych w aferę lekową - wynika z danych Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego. Jego inspektorzy prowadzą wciąż kontrole związane z tą sprawą. I odkrywają wciąż nowe tropy.
Przypomnijmy, że sprawa wyszła na jaw w kwietniu. Wtedy zamknięto cztery hurtownie farmaceutyczne. Inspektorzy GIF stwierdzili wtedy, że omijając prawo współpracowały one z aptekami: kupowały od nich leki po niższych, wynegocjowanych cenach i sprzedawały je drożej za granicę (głównie do Niemiec).
Pisaliśmy o tym
Proceder dotyczył leków przeciwzakrzepowych i zapobiegających odrzuceniu przeszczepów. Przez takie działania - zdaniem GIF - polscy pacjenci mogli być pozbawieni dostępu do terapii.
Do tej pory znaleziono prawie 300 aptek z całego kraju i kilkanaście hurtowni, w których miało dochodzić do poważnych nieprawidłowości w obrocie produktami leczniczymi. Inspektorzy wykryli także m.in. fałszowanie dokumentacji. GIF nie informuje na razie oficjalnie o wynikach postępowania.
- Kontrole są nadal prowadzone. Zbieramy materiały. Rozważamy złożenie doniesienia do prokuratury. Są to bardzo trudne sprawy, ponieważ dotyczą podmiotów, które mają milionowe obroty, musimy być bardzo dokładni i skrupulatni w gromadzeniu dokumentacji. O szczegółach będziemy informować po zakończeniu postępowania" - powiedziała jedynie szefowa GIF Zofia Ulz.
Według właścicieli zamkniętych hurtowni działania GIF są bezprawne. Podkreślają oni, że działali w ramach importu równoległego. Inspektorat nie zgadza się z taką argumentacją.
Patrz także
Pisaliśmy o tym
Proceder dotyczył leków przeciwzakrzepowych i zapobiegających odrzuceniu przeszczepów. Przez takie działania - zdaniem GIF - polscy pacjenci mogli być pozbawieni dostępu do terapii.
Do tej pory znaleziono prawie 300 aptek z całego kraju i kilkanaście hurtowni, w których miało dochodzić do poważnych nieprawidłowości w obrocie produktami leczniczymi. Inspektorzy wykryli także m.in. fałszowanie dokumentacji. GIF nie informuje na razie oficjalnie o wynikach postępowania.
- Kontrole są nadal prowadzone. Zbieramy materiały. Rozważamy złożenie doniesienia do prokuratury. Są to bardzo trudne sprawy, ponieważ dotyczą podmiotów, które mają milionowe obroty, musimy być bardzo dokładni i skrupulatni w gromadzeniu dokumentacji. O szczegółach będziemy informować po zakończeniu postępowania" - powiedziała jedynie szefowa GIF Zofia Ulz.
Według właścicieli zamkniętych hurtowni działania GIF są bezprawne. Podkreślają oni, że działali w ramach importu równoległego. Inspektorat nie zgadza się z taką argumentacją.
Patrz także