
Szpital w Wadowicach – narzędzie polityczne?
W Wadowicach szpital prowadzony przez powiat stał się narzędziem samorządowej kampanii wyborczej. Jest przedmiotem sporu pomiędzy gminą a powiatem.
Przejęcie szpitala przez gminę Wadowice zaproponowała Ewa Filipiak, burmistrz Wadowic. Zaproponowała takie rozwiązanie, jak mówi, ponieważ w szpitalu źle się dzieje. Kandydatem na burmistrza Wadowic jest Jacek Jończyk, obecny starosta. Ewa Filipiak jeszcze zastanawia się nad kandydowaniem, ale nie wyklucza takiej decyzji.
- Pacjenci są niezadowoleni, powiat marnie stara się o pieniądze – mówi Ewa Filipiak. – Ja chcę przekazać starostwu 700 tys. zł dotacji na szpital, ale warunkiem jest to, że nie zostanie on sprywatyzowany. Jak dotąd umowa nie została podpisana - dodaje.
- Przejęcie szpitala powiatowego w Wadowicach przez Gminę jest absurdalnym pomysłem Pani Ewy Filipiak – mówi Marta Królik, wicestarosta wadowicki. - Gmina nie może prowadzić zadania o ponadgminnym charakterze. Powiat przeprowadził zmiany organizacyjne i kadrowe w szpitalu, a nowy sposób zarządzania szpitalem zaowocował poprawą wyniku ekonomicznego, zwiększeniem kontraktu z NFZ, oddano też do użytkowania nowy blok operacyjny, wybudowano lądowisko przy szpitalnym oddziale ratunkowym, zainwestowano ogromne środki w modernizację i remont innych budynków szpitala. To powiat, jako jeden z nielicznych samorządów powiatowych w Polsce prowadzi inwestycję rozbudowy szpitala wartą około 50 mln zł. Po stronie zarówno Zarządu Powiatu, jak i Rady Powiatu nie ma absolutnie woli przekazania tego zadania Gminie. Szpital jest i pozostanie powiatowy - dodaje.
- Gmina może prowadzić szpital, tylko wtedy nie jest on powiatowy, a gminny – odpowiada Ewa Filipiak.
Jej propozycja zostanie poddana głosowaniu radnych powiatowych.
Szpital w Wadowicach jest obecnie rozbudowywany. Powstaje nowy pawilon, który przejmie częściowo funkcje starych budynków szpitalnych. O pieniądze na ten cel zabiegał starosta wśród okolicznych gmin.
Rozbudowa ciągnie się od lat. W sierpniu udało się rozstrzygnąć przetarg na czwarty podetap rozbudowy, która ma zakończyć się w roku 2015.
- Pacjenci są niezadowoleni, powiat marnie stara się o pieniądze – mówi Ewa Filipiak. – Ja chcę przekazać starostwu 700 tys. zł dotacji na szpital, ale warunkiem jest to, że nie zostanie on sprywatyzowany. Jak dotąd umowa nie została podpisana - dodaje.
- Przejęcie szpitala powiatowego w Wadowicach przez Gminę jest absurdalnym pomysłem Pani Ewy Filipiak – mówi Marta Królik, wicestarosta wadowicki. - Gmina nie może prowadzić zadania o ponadgminnym charakterze. Powiat przeprowadził zmiany organizacyjne i kadrowe w szpitalu, a nowy sposób zarządzania szpitalem zaowocował poprawą wyniku ekonomicznego, zwiększeniem kontraktu z NFZ, oddano też do użytkowania nowy blok operacyjny, wybudowano lądowisko przy szpitalnym oddziale ratunkowym, zainwestowano ogromne środki w modernizację i remont innych budynków szpitala. To powiat, jako jeden z nielicznych samorządów powiatowych w Polsce prowadzi inwestycję rozbudowy szpitala wartą około 50 mln zł. Po stronie zarówno Zarządu Powiatu, jak i Rady Powiatu nie ma absolutnie woli przekazania tego zadania Gminie. Szpital jest i pozostanie powiatowy - dodaje.
- Gmina może prowadzić szpital, tylko wtedy nie jest on powiatowy, a gminny – odpowiada Ewa Filipiak.
Jej propozycja zostanie poddana głosowaniu radnych powiatowych.
Szpital w Wadowicach jest obecnie rozbudowywany. Powstaje nowy pawilon, który przejmie częściowo funkcje starych budynków szpitalnych. O pieniądze na ten cel zabiegał starosta wśród okolicznych gmin.
Rozbudowa ciągnie się od lat. W sierpniu udało się rozstrzygnąć przetarg na czwarty podetap rozbudowy, która ma zakończyć się w roku 2015.