Polska Federacja Szpitali
Polska Federacja Szpitali

System składkowy już nie wystarcza ►

Udostępnij:

– Jesteśmy w takim momencie, że musimy zacząć poważnie rozmawiać o tym, czy ten system składkowy, który de facto jest już systemem mieszanym, będziemy w stanie utrzymać. Wiemy, że nie – stwierdziła w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia” minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda.

  • 27 listopada odbyła się XIV Jesienna Konferencja Programowa Polskiej Federacji Szpitali
  • W wydarzeniu uczestniczyła minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda, która udzieliła wywiadu „Menedżerowi Zdrowia”

W ostatnim czasie dyskusje medialne koncentrują się wokół finansów w ochronie zdrowia. Luka w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia się powiększa, co jest między innymi konsekwencją tego, że wydatki w ochronie zdrowia rosną dwukrotnie szybciej niż nakłady na publiczny system. Według ekspertów w 2028 r. luka w budżecie płatnika może osiągnąć nawet 90 mld zł. Co wtedy? Jakiego systemu opieki zdrowotnej możemy się spodziewać?

Myślę, że jesteśmy w takim momencie, w którym musimy zacząć poważnie rozmawiać o tym, czy ten system składkowy – który już nie jest systemem składkowym, tylko praktycznie systemem mieszanym, odkąd zaczęły wpływać dotacje z budżetu państwa do NFZ – będziemy w stanie utrzymać. Już wiemy, że nie. Ta dyskusja oczywiście jest bardzo trudna, niemniej jednak mam nadzieję, że przynajmniej nie będzie ona w jakikolwiek sposób stygmatyzowana tym, kto jest odpowiedzialny, kto się przyczynił do tego, że mamy taką sytuację, ponieważ tych czynników jest bardzo wiele. Osobiście chciałabym się odciąć od tej przeszłości i myśleć do przodu. Obecnie mamy wiele rzeczy sparametryzowanych. Wiemy mniej więcej, ile nas będzie, jak będzie się starzało społeczeństwo, ile kadry medycznej będzie w systemie – nie tylko lekarzy, ale wszystkich profesjonalistów, przedstawicieli zawodów medycznych.

Rozmowa z minister zdrowia, którą przeprowadziliśmy 27 listopada, poniżej, pod wideo dalsza część wywiadu.

Mamy też świadomość tego, że wpływy ze składki zdrowotnej będą mniejsze, a nie większe. W związku z tym tkwienie w tym samym miejscu na pewno jest dla nas wszystkich wyzwaniem i myślę, że będzie potrzebna zarówno poważna debata, jak i rozmowy na poziomie eksperckim. Dzisiaj już wiemy, że ten system musi być zasilany z budżetu państwa.

Rosnące koszty Narodowego Funduszu Zdrowia to z jednej strony wysokie ceny świadczeń, z drugiej inflacja kosztów medycznych, lecz także skutki ustawy o najniższym wynagrodzeniu. Podjęła się pani trudu przepracowania tej ustawy. Spotkała się pani z wieloma środowiskami. Jedne głosy były pozytywne, był też opór pewnych grup. Wiem, że takim dobrym krokiem była próba rozmowy ze środowiskiem lekarskim. Jak pani uważa, czy teraz jest szansa na wypracowanie nowego modelu?

To, że w trakcie negocjacji pojawiają się różne warianty, to nie jest nic złego. Wierzę, że z tych wszystkich wariantów uda nam się wypracować taki model, który będzie na pewno nie zadowalał wszystkich, ale będzie kompromisem, który przynajmniej w części da konsens w sprawie. Już samo uruchomienie adresu mejlowego w Ministerstwie Zdrowia, służącemu dyskusji o tej ustawie, pokazało, że ludzie naprawdę przesyłają różne rozwiązania, które ze swojej perspektywy uważają za możliwe do wdrożenia. Także podczas panelu na kongresie PFSz, na którym jesteśmy, została zadeklarowana chęć modyfikacji ustawy o minimalnym wynagrodzeniu. Myślę, że wszyscy widzimy konieczność zmiany, natomiast teraz musimy znaleźć sposób, żeby to zrobić. Zespół trójstronny ma dwudziestoletnie doświadczenie. To są interesariusze, którzy już niejeden raz przy tym stole zasiadali, w związku z tym myślę, że takie rozwiązania są możliwe do wprowadzenia i wierzę w to, że nam się uda.

Udało się wprowadzić zmiany w Funduszu Medycznym. Teraz czekamy na podpis Karola Nawrockiego. Wcześniej przedstawiciele resortu zdrowia spotykali się ze środowiskiem pana prezydenta, z prof. Piotrem Czauderną. Czy te rozmowy dają pani nadzieję na to, że podpis prezydenta znajdzie się pod tą zmianą?

Głęboko w to wierzę, że tak. Faktycznie pan profesor Czauderna w Fundusz Medyczny jest zaangażowany od kilku lat. To nie jest jego pierwsza rozmowa, ponieważ uczestniczy on również w Radzie Funduszu Medycznego. Co jest ważne, na pewno cele, na które ten fundusz będzie przeznaczony, są między nami ustalone, czyli na sfinansowanie leczenia dzieci. Myślę, że to jest cel bardzo dobry, bo przecież nie wydajemy tych pieniędzy na rzeczy niepotrzebne, ale na realizację świadczeń. Dlatego wierzę, że prezydent podpisze ustawę.

Przeczytaj także: „Szpitalnictwo – priorytety i wyzwania”.

Menedzer Zdrowia youtube

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.