Senat
Senat

Profilaktykę musimy robić, a nie tylko o niej gadać

Udostępnij:

– W obszarze profilaktyki mamy jeszcze wiele do zrobienia. Oprócz rozmów, konferencji i debat musimy realnie zacząć wykonywać badania i wcześniej się diagnozować. Chciałabym, żeby programy zdrowotne były realizowane nie na poziomie 30–35 proc., jak jest dotychczas, ale przynajmniej 70–80 proc. – stwierdziła senator, przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia Beata Małecka-Libera. 

Ku końcowi zmierza ustanowiony przez Senat Rok Edukacji Zdrowotnej i Profilaktyki. Celem uchwały było zwiększenie poziomu świadomości społecznej na ten temat zarówno w zakresie zdrowia fizycznego, jak i psychicznego. Obchodom towarzyszyły konferencje, debaty i dyskusje, mające na celu zainspirowanie różnych grup i organizacji społecznych, przedstawicieli samorządu terytorialnego oraz instytucji sektora publicznego i prywatnego do zajęcia się problematyką edukacji zdrowotnej i profilaktyki.

Poprosiliśmy senator, przewodniczącą senackiej Komisji Zdrowia Beatę Małecką-Liberę o podsumowanie działań w tym obszarze.

Co udało się osiągnąć podczas roku działań w zakresie edukacji i profilaktyki?

Naszym celem było przede wszystkim mocne nagłośnienie w społeczeństwie ogromnej roli, jaką w zachowaniu zdrowia i ogólnie pojętego dobrostanu odgrywa edukacja zdrowotna i profilaktyka. Chcieliśmy pokazać, że to nie jest tylko kwestia medyków, ale całego społeczeństwa, które powinno być świadome i wyedukowane w obszarze zdrowia. Rozpoczynając projekt, jakim jest Rok Edukacji Zdrowotnej i Profilaktyki, jako politycy chcieliśmy dać przykład, jak ważna jest profilaktyka i wiedza z punktu widzenia całej naszej populacji. Podczas mijających miesięcy zorganizowaliśmy wiele wydarzeń i konferencji w różnych regionach Polski – każda z nich poświęcona była nieco innej tematyce. Dodatkowo, różne środowiska zwracały się do nas z prośbą o objęcie patronatem wydarzeń prozdrowotnych w Polsce. Działo się zatem naprawdę sporo.

Oprócz szerokiego propagowania w społeczeństwie roli edukacji i profilaktyki powołaliśmy także radę programową, w skład której weszli klinicyści. Zdecydowali, jakie są priorytety, nad którymi przez cały rok pracowaliśmy. W wyniku tego doszło do wdrożenia konkretnych działań, np. zaimplementowania nowego Narodowego Programu Zdrowia. Był ukierunkowany głównie na dzieci, ponieważ chcieliśmy podkreślić, że profilaktyka zaczyna się od najmłodszych lat. Rozmawialiśmy m.in. o znaczeniu zmysłów słuchu i wzroku, czyli na tematy, które znalazły się w przestrzeni publicznej nieco z boku. Tymczasem dla dzieci, które kończą szkołę i wybierają zawód, są ogromnie istotne.

Udało się nam także zaszczepić w przestrzeni publicznej przeświadczenie, że czynniki ryzyka są jednakowe dla wszystkich chorób przewlekłych, w tym onkologicznych i kardiologicznych, oraz że walka z tymi czynnikami ryzyka powinna być wspólna.

Tematem naszych rozmów były także zawody medyczne, przede wszystkim niewykorzystane, jak w przypadku absolwentów zdrowia publicznego.

Ostatecznie podsumujemy nasze działania, a wszystkie nasze rekomendacje, łącznie z zaleceniami dotyczącymi adherencji, czyli prawidłowego realizowania zaleceń terapeutycznych, zbierzemy i oficjalnie przekażemy Ministerstwu Zdrowia i Ministerstwu Edukacji podczas konferencji, która odbędzie się15 stycznia przyszłego roku.

Mówimy o szerzeniu wiedzy wśród dzieci i młodzieży, tymczasem zajęcia z edukacji zdrowotnej przechodzą w szkołach bez echa... Czy jest szansa, że senacka Komisja Zdrowia będzie działać w kierunku wprowadzenia ich jako przedmiotu obowiązkowego?

Mam ogromną nadzeję, że będzie to przedmiot obowiązkowy. Od początku mocno to podkreślałam. Uważam za ogromny błąd dopuszczenie do sytuacji, w której lekcje dotyczące edukacji zdrowotnej trafiły do szkół jako zajęcia fakultatywne. Niestety tak się wydarzyło... Jest to też dla nas jasnym sygnałem, że w zakresie edukacji społeczeństwa mamy przed sobą jeszcze wiele do zrobienia. Nie możemy ustawać w wysiłkach, żeby rodzice zrozumieli, że my robimy wszystko, żeby przekazywać wiedzę. Ale wybór, czy z tej wiedzy skorzystać, należy już do nich.

Natomiast podkreślam, że Senat jest przestrzenią, gdzie nieustająco mówimy i działamy na rzecz edukacji. Przykładem jest chociażby najnowsza konferencja poświęcona profilaktyce zakażeń HPV. Jest dowodem na to, że szerzenie wiedzy i rozmowa ze społeczeństwem są dla nas ogromnie ważne.

Czy sukces, jakim jest program badań profilaktycznych „Moje zdrowie”, przypisuje pani także podejmowanym przez Senat działaniom edukacyjnym?

Myślę, że jest to wypadkowa wielu czynników. Po wielu latach zajmowania się zdrowiem publicznym widzę, że profilaktyka staje się coraz powszechniejszym przedmiotem rozmów, co jest oczywiście bardzo ważne. Ale najbardziej by mi zależało, żebyśmy oprócz rozmów, konferencji i debat realnie zaczęli wykonywać te badania i wcześniej się diagnozować. Zatem program „Moje zdrowie” jest sukcesem, ale jeszcze mamy wiele w tym obszarze do zrobienia, ponieważ w tej chwili programy zdrowotne realizowane są poziomie 30–35 proc., a dążymy do osiągnięcia przynajmniej 70–80 proc.

Czy Senat ma w planach przedłużenie działań w kierunku profilaktyki i edukacji?

Tego konkretnego projektu nie możemy przedłużyć, ponieważ Senat podjął go jako uchwałę roczną. Mamy jednak inne plany. Ponieważ w 2025 r. skupiamy się głównie na dzieciach, chciałabym, aby senacka Komisja Zdrowia przyszły rok poświęciła osobom starszym i ich dobrostanowi.

Przeczytaj także: „Narodowy Program Zdrowia dedykujemy dzieciom”.

Menedzer Zdrowia facebook

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.