
Podwyżki dla medyków w sądach
Ministerstwo Sprawiedliwości od lat zmaga się z poważnym problemem związanym z dostępnością lekarzy sądowych, dlatego chce podnieść ich wynagrodzenie. Projekt rozporządzenia w tej sprawie jest już na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji.
„Dziennik Gazeta Prawna” podał, że (co wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości) pod koniec 2024 r. zawartych było zaledwie 231 umów z lekarzami sądowymi. W ośmiu okręgach sądowych nie było ani jednej takiej umowy.
Rozwiązaniem ma być podniesienie wynagrodzenie – z 100 do 350 zł ma zwiększyć się stawka za wydanie zaświadczenia lekarskiego usprawiedliwiającego nieobecność przed sądem.
Brakuje lekarzy sądowych
– Tylko zaświadczenie wystawione przez lekarza sądowego daje gwarancję, że nieobecność uczestnika postępowania z powodu choroby zostanie przez sąd uznana za usprawiedliwioną. Jeśli ktoś przyniesie zaświadczenie od „zwykłego” lekarza, sąd nie musi go uwzględniać – wyjaśnił w „Dzienniku Gazecie Prawnej” adwokat Rafał Roszkowski.
Obowiązek stawiennictwa w sądzie to rzecz oczywista, ale choroba może przecież przydarzyć się każdemu. Problem w tym, że – jak stwierdził Roszkowski – dostęp do lekarzy sądowych jest bardzo ograniczony. Wielu jego klientów zgłasza trudności z umówieniem się na wizytę. Powód? Od lat niezmieniona stawka 100 zł, która nie przystaje do realiów rynkowych, szczególnie w dużych miastach.
Kwota ta obowiązuje od grudnia 2012 r. i nigdy nie była waloryzowana, mimo że ceny w prywatnej opiece medycznej znacząco wzrosły. Zdaniem mec. Roszkowskiego proponowana stawka 350 zł jest znacznie bardziej realna i może zachęcić lekarzy do współpracy.
Projekt rozporządzenia w tej sprawie jest już na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji.
Dokument w całości poniżej.
Skargi obywateli
Na problem od lat zwracał też uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich. Do jego biura wpływały skargi dotyczące między innymi braku lekarzy sądowych w niektórych okręgach, a także braku informacji na stronach internetowych sądów o ich czasowej niedostępności. Zdarzało się, że w danym rejonie dostępny jest tylko jeden lekarz, często o wąskiej specjalizacji, co budzi wątpliwości co do rzetelności oceny zdrowia pacjentów.
Obywatele skarżyli się także na nadmierny formalizm przy usprawiedliwianiu nieobecności w sądzie oraz na to, że lekarze sądowi często ograniczają się do potwierdzania diagnoz z dokumentacji medycznej, zamiast samodzielnie oceniać stan zdrowia.
Przeczytaj także: „Znikający lekarze sądowi” i „Ile w kieszeni medyka od lipca 2025 r.”.