Pielęgniarki i położne piszą do prezydenta. O co proszą?

Udostępnij:
Prezes NRPiP, Grażyna Rogala Pawelczyk w liście przesłanym do prezydenta Bronisława Komorowskiego, w imieniu samorządu zawodowego pielęgniarek i położnych prosi, by skorzystał z prawa weta i nie pospisywał trzech ustaw zdrowotnych.
W przesłanym wczoraj piśnie można przeczytać: „pragnę prosić Pana Prezydenta o skorzystanie z prerogatywy przyznanej art. 122 ust. 5 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i przekazanie Sejmowi Rzeczypospolitej Polskiej ustaw o: zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw, zmianie ustawy o konsultantach w ochronie zdrowia, zmianie ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej oraz niektórych innych ustaw, z umotywowanym wnioskiem do ponownego rozpatrzenia”.

Jak również: „W uzasadnieniu powyższej prośby pragnę zwrócić uwagę na fakt, iż na mocy cytowanych aktów prawnych samorządy zawodowe, w tym samorząd pielęgniarek i położnych pozbawione zostały możliwości zajmowania stanowiska w istotnych sprawach, dotyczących stanu zdrowia społeczeństwa, polityki zdrowotnej państwa oraz organizacji ochrony zdrowia i sprawowania pieczy nad należytym wykonywaniem zawodów pielęgniarki i położnej”.

NRPiP podnosi także, że w toku niezwykle pospiesznych, prowadzonych niejednokrotnie w nocy prac legislacyjnych, pominięto bez jakiegokolwiek uzasadnienia wszystkie uwagi zgłaszane przez samorządy zawodowe do projektów tych ustaw. „Tak Strona Rządowa, jak i przedstawiciele Parlamentu, za wyjątkiem niektórych posłów opozycji, nie podjęli z samorządami zawodowymi choćby próby debaty popartej argumentami natury merytorycznej w sprawach dotyczących samorządów zawodowych”.

Zdaniem Elżbiety Buczkowskiej byłej prezes Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych list do prezydenta, to reakcja środowiska pielęgniarek i położnych na próby wyeliminowania samorządów zawodowych z wydawania opinii np. dotyczących konsultantów krajowych oraz z uczestniczenia w tworzeniu prawa. Zapytana, jakie są oczekiwania środowiska po przesłaniu listu informuje, że pielęgniarki i położne chcą mieć m.in. wpływ na dobór konsultantów krajowych powoływanych przez ministra zdrowia. Chociażby w wydawaniu opinii o danej osobie.

– To także ostatnia i jedyna deska ratunku. W procedowaniu ustawowym, jeżeli nie załatwi się najistotniejszych rzeczy w komisji sejmowej, projekty ustaw trafiają do Senatu. A Senat nie pochylił się nad tymi projektami, tylko je klepnął. Jedyna droga, jaka zostaje, to zwrócenie się do prezydenta, aby nie podpisywał ustaw i aby wróciły pod obrady – mówi Elżbieta Buczkowska.
 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.