
Odwołania konsultantów rozpoczęte
Potwierdziły się nasze informacje o tym, że ze stanowisk będą odwoływani konsultanci krajowi. Na liście znalazło się 15 osób. Na razie listy z odwołaniami dostało dwóch profesorów.
- Mam prawo do odwoływania swoich współpracowników - mówi Ewa Kopacz, minister zdrowia.
- Mam prawo do odwoływania swoich współpracowników - mówi Ewa Kopacz, minister zdrowia.
Jednym z nich jest prof. Andrzej Zieliński, krajowy konsultant ds. epidemiologii, który przygotowuje m.in. komunikaty na temat epidemii E.coli w Niemczech - napisała "Rzeczpospolita".
– Dostałem list, w którym minister informuje mnie, że nie wywiązywałem się z obowiązków, a równocześnie prosi o ich pełnienie do czasu powołania nowej osoby – opowiada prof. Zieliński. – Odpisałem, pytając, jak mam pełnić obowiązki, z których się rzekomo nie wywiązuję. Chciałbym też wiedzieć, co takiego resort ma mi do zarzucenia. Odpowiedzi jeszcze nie mam.
Drugą osobą jest prof. Witold Lukas, konsultant krajowy ds. medycyny rodzinnej. W ostatni weekend 2 tysiące zebranych na kongresie lekarzy rodzinnych zgotowało mu owację na stojąco. W opinii kolegów jest postacią kryształową: pracowity, spokojny, przygotowywał m.in. standardy pracy lekarza rodzinnego.
Gdy związki skupiające lekarzy tej specjalności negocjowały w zimie z resortem podwyżki, prof. Lukas miał przyjść razem z nimi na spotkanie.
– W czasie rozmów siedział po niewłaściwej stronie. Tak głosi plotka – mówi osoba związana z resortem.
Odwołania spodziewa się prof. Julian Jakubaszko, konsultant krajowy ds. medycyny ratunkowej, który domagał się m.in. większej kontroli nad systemem ratownictwa medycznego.
– Sytuacja jest dla mnie szalenie niezręczna: niby wiem o decyzji, ale jej jeszcze nie dostałem – zaznacza.
Jak mówiła minister Ewa Kopacz podczas rozmowy w TVN24 "ma prawo do dobierania sobie współpracowników" i wierzy wiceministrowi Andrzejowi Włodarczykowi, który przygotował listę.
Jak pisaliśmy jednym z powodów odwołania jest publiczne krytykowanie poczynań resortu zdrowia.
Czytaj także
– Dostałem list, w którym minister informuje mnie, że nie wywiązywałem się z obowiązków, a równocześnie prosi o ich pełnienie do czasu powołania nowej osoby – opowiada prof. Zieliński. – Odpisałem, pytając, jak mam pełnić obowiązki, z których się rzekomo nie wywiązuję. Chciałbym też wiedzieć, co takiego resort ma mi do zarzucenia. Odpowiedzi jeszcze nie mam.
Drugą osobą jest prof. Witold Lukas, konsultant krajowy ds. medycyny rodzinnej. W ostatni weekend 2 tysiące zebranych na kongresie lekarzy rodzinnych zgotowało mu owację na stojąco. W opinii kolegów jest postacią kryształową: pracowity, spokojny, przygotowywał m.in. standardy pracy lekarza rodzinnego.
Gdy związki skupiające lekarzy tej specjalności negocjowały w zimie z resortem podwyżki, prof. Lukas miał przyjść razem z nimi na spotkanie.
– W czasie rozmów siedział po niewłaściwej stronie. Tak głosi plotka – mówi osoba związana z resortem.
Odwołania spodziewa się prof. Julian Jakubaszko, konsultant krajowy ds. medycyny ratunkowej, który domagał się m.in. większej kontroli nad systemem ratownictwa medycznego.
– Sytuacja jest dla mnie szalenie niezręczna: niby wiem o decyzji, ale jej jeszcze nie dostałem – zaznacza.
Jak mówiła minister Ewa Kopacz podczas rozmowy w TVN24 "ma prawo do dobierania sobie współpracowników" i wierzy wiceministrowi Andrzejowi Włodarczykowi, który przygotował listę.
Jak pisaliśmy jednym z powodów odwołania jest publiczne krytykowanie poczynań resortu zdrowia.
Czytaj także