
Odeszła Ilona Tułodziecka
Z żalem zawiadamiamy, że w dniu 23 czerwca 2014 r. odeszła od nas Ilona Tułodziecka – informuje Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych.
"Pielęgniarka, kobieta, żona, matka, babcia, społecznik – wypełniała wszystkie te role i zadania życiowe z pasją, wiarą, nadzieją i energią" – opisuje w nekrologu rada.
- Jej doświadczenie służyło przez wiele lat umacnianiu roli i pozycji samorządu zawodowego pielęgniarek i położnych w przestrzeni społecznej, transformacji polskiego pielęgniarstwa, procesowi reform w ochronie zdrowia. Pragnęła przemian i nie żałowała sił, aby tych zmian dokonywać. Funkcję prezesa Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych traktowała, jako służbę na rzecz środowiska pielęgniarek i położnych – czytamy w komunikacie Izby.
- Jak żadna grupa, pielęgniarki brały na siebie coraz rozleglejsze zadania -mówiła.
Trudno było nie zauważyć ekonomicznych i społecznych skutków takich pielęgniarskich propozycji jak np. interesujące rozwiązanie dotyczące promocji zdrowia, medycyny szkolnej, czy też zorganizowania w kraju sieci zakładów pielęgnacyjno-opiekuńczych.
W momentach zniechęcenia i wzrastającej frustracji, a tych nie brakowało w ostatnich latach, pielęgniarki były przekonywane, że warto wykazać cierpliwość, bo w nowym systemie ochrony zdrowia ich odpowiedzialna praca będzie wreszcie oceniona i doceniona.
"Pozostanie w naszej pamięci i sercu zawsze pełna pogody ducha, zaangażowana w sprawy ludzkie Koleżanka. Będzie nam Jej brakowało" – napisała NRPiP.
- Jej doświadczenie służyło przez wiele lat umacnianiu roli i pozycji samorządu zawodowego pielęgniarek i położnych w przestrzeni społecznej, transformacji polskiego pielęgniarstwa, procesowi reform w ochronie zdrowia. Pragnęła przemian i nie żałowała sił, aby tych zmian dokonywać. Funkcję prezesa Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych traktowała, jako służbę na rzecz środowiska pielęgniarek i położnych – czytamy w komunikacie Izby.
- Jak żadna grupa, pielęgniarki brały na siebie coraz rozleglejsze zadania -mówiła.
Trudno było nie zauważyć ekonomicznych i społecznych skutków takich pielęgniarskich propozycji jak np. interesujące rozwiązanie dotyczące promocji zdrowia, medycyny szkolnej, czy też zorganizowania w kraju sieci zakładów pielęgnacyjno-opiekuńczych.
W momentach zniechęcenia i wzrastającej frustracji, a tych nie brakowało w ostatnich latach, pielęgniarki były przekonywane, że warto wykazać cierpliwość, bo w nowym systemie ochrony zdrowia ich odpowiedzialna praca będzie wreszcie oceniona i doceniona.
"Pozostanie w naszej pamięci i sercu zawsze pełna pogody ducha, zaangażowana w sprawy ludzkie Koleżanka. Będzie nam Jej brakowało" – napisała NRPiP.