Od dziś szpitale po nowemu
Zasady funkcjonowania szpitali oraz zatrudniania w nich pracowników ochrony zdrowia zmienia wchodząca dziś w życie ustawa o działalności leczniczej. Zrównuje ona także status zakładów opieki zdrowotnej, szpitali nadzorowanych np. przez ministra obrony narodowej czy ministra spraw wewnętrznych i administracji, instytutów badawczych. Będą to teraz podmioty lecznicze.
Przypomnijmy, że w świetle ustawy wszystkie powstające od dziś lecznice muszą mieć formę spółek kapitałowych. Tym samym samorządy nie powołają już SP ZOZ-ów. Wyjątek od tej reguły przepisy zostawiają jeszcze dla nowego ZOZ powstałego z połączenia co najmniej dwóch innych.
– Nowe przepisy mogą doprowadzić do upadku wielu nierentownych szpitali, w których stoją np. puste łóżka, tak jak obecnie na oddziałach psychiatrycznych czy dermatologicznych. Tam brakuje pacjentów. Zapewne przetrwają tylko dobrze zarządzane lecznice z nowoczesnym wyposażeniem – mówi Aneta Król-Żurawska, ekspert ds. ochrony zdrowia.
Obaw przed wprowadzonymi zmianami nie kryją pracownicy szpitali. Nowe przepisy dają bowiem lecznicom możliwość zatrudniania pielęgniarek na oddziałach już nie tylko na etatach, ale również na kontraktach oraz umowach cywilnoprawnych. Do tej pory na umowach cywilnoprawnych pracowały tylko pielęgniarki rodzinne.
– Boimy się, że pielęgniarki będą poddawane mobbingowi i zmuszane do przechodzenia na taką formę zatrudnienia – mówi Elżbieta Buczkowska, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.
Umowę cywilnoprawną ze szpitalem będzie mogła podpisać pielęgniarka prowadząca własną działalność w formie indywidualnej praktyki. Jednocześnie nowe przepisy zabraniają współpracy z lecznicą pielęgniarce, która wraz z koleżankami prowadzi praktykę grupową. Podobne obostrzenia dotyczą lekarzy. Podpiszą kontrakt ze szpitalem, jeżeli będą prowadzić indywidualną praktykę. Prowadzący grupową praktykę lekarską nie mogą liczyć na współpracę ze szpitalem.
Aby zapobiegać nieprawidłowościom w zatrudnieniu, dyrektor szpitala będzie musiał raz na kwartał przekazać Państwowej Inspekcji Pracy oraz izbom lekarskim i pielęgniarskim informację, ile osób pracuje w szpitalu na kontraktach i umowach cywilnoprawnych.
– Nowe przepisy mogą doprowadzić do upadku wielu nierentownych szpitali, w których stoją np. puste łóżka, tak jak obecnie na oddziałach psychiatrycznych czy dermatologicznych. Tam brakuje pacjentów. Zapewne przetrwają tylko dobrze zarządzane lecznice z nowoczesnym wyposażeniem – mówi Aneta Król-Żurawska, ekspert ds. ochrony zdrowia.
Obaw przed wprowadzonymi zmianami nie kryją pracownicy szpitali. Nowe przepisy dają bowiem lecznicom możliwość zatrudniania pielęgniarek na oddziałach już nie tylko na etatach, ale również na kontraktach oraz umowach cywilnoprawnych. Do tej pory na umowach cywilnoprawnych pracowały tylko pielęgniarki rodzinne.
– Boimy się, że pielęgniarki będą poddawane mobbingowi i zmuszane do przechodzenia na taką formę zatrudnienia – mówi Elżbieta Buczkowska, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.
Umowę cywilnoprawną ze szpitalem będzie mogła podpisać pielęgniarka prowadząca własną działalność w formie indywidualnej praktyki. Jednocześnie nowe przepisy zabraniają współpracy z lecznicą pielęgniarce, która wraz z koleżankami prowadzi praktykę grupową. Podobne obostrzenia dotyczą lekarzy. Podpiszą kontrakt ze szpitalem, jeżeli będą prowadzić indywidualną praktykę. Prowadzący grupową praktykę lekarską nie mogą liczyć na współpracę ze szpitalem.
Aby zapobiegać nieprawidłowościom w zatrudnieniu, dyrektor szpitala będzie musiał raz na kwartał przekazać Państwowej Inspekcji Pracy oraz izbom lekarskim i pielęgniarskim informację, ile osób pracuje w szpitalu na kontraktach i umowach cywilnoprawnych.
