NFZ może nie zapłacić za leczenie Wałęsy
Nie wiadomo, czy Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku odzyska pieniądze wydane na trzytygodniową kurację b. prezydenta Lecha Wałęsy. Szanse na to są dziś znikome.
- To kompromitacja funduszu i całego państwa - oburza się prof . Janusz Moryś rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. - Były prezydent, jak każda głowa państwa, zasługuje chyba na niestandardowe postępowanie medyczne.
Władze medycznej uczelni deklarują: - W razie odmowy ze strony funduszu weźmiemy te koszty na siebie.
- Leczenie pana prezydenta kosztowało dokładnie 18 tys. 696 zł i 80 groszy - wylicza Tadeusz Jędrzejczyk, zastępca dyrektora Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego ds. medycznych. - I z takim wnioskiem o zapłatę szpital wystąpił do pomorskiego NFZ. Czekamy na odpowiedź.
Procedura rozliczenia w NFZ takiego „drogiego" pacjenta jest bardzo skomplikowana.
- Standardowo fundusz płaci za leczenie internistycznego pacjenta, czyli takiego, który dostawał leki, a nie był operowany, 2200 zł - tłumaczy dyrektor Jędrzejczyk. - Jeżeli rzeczywisty koszt badań, leków itd. przekroczy trzykrotność tej kwoty, szpital może wystąpić do pomorskiego NFZ o tzw. procedurę za zgodą płatnika.
Lech Wałęsa nie jest w tym przypadku żadnym specjalnym pacjentem. Takich wniosków UCK składa w funduszu około stu rocznie.
Władze medycznej uczelni deklarują: - W razie odmowy ze strony funduszu weźmiemy te koszty na siebie.
- Leczenie pana prezydenta kosztowało dokładnie 18 tys. 696 zł i 80 groszy - wylicza Tadeusz Jędrzejczyk, zastępca dyrektora Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego ds. medycznych. - I z takim wnioskiem o zapłatę szpital wystąpił do pomorskiego NFZ. Czekamy na odpowiedź.
Procedura rozliczenia w NFZ takiego „drogiego" pacjenta jest bardzo skomplikowana.
- Standardowo fundusz płaci za leczenie internistycznego pacjenta, czyli takiego, który dostawał leki, a nie był operowany, 2200 zł - tłumaczy dyrektor Jędrzejczyk. - Jeżeli rzeczywisty koszt badań, leków itd. przekroczy trzykrotność tej kwoty, szpital może wystąpić do pomorskiego NFZ o tzw. procedurę za zgodą płatnika.
Lech Wałęsa nie jest w tym przypadku żadnym specjalnym pacjentem. Takich wniosków UCK składa w funduszu około stu rocznie.