Polskie Towarzystwo Gerontologiczne
Polskie Towarzystwo Gerontologiczne

Leczenie choroby otyłościowej to praca zespołowa ►

Udostępnij:

– Leczenie choroby otyłościowej to nie tylko praca lekarza i pacjenta, bo jeśli ten drugi jest wspierany i mobilizowany, jest w stanie wytrwać w terapii. Cały zespół musi stawiać sobie realne cele i dążyć do nich w odpowiednich interwałach czasowych, żeby pacjent widział postęp w leczeniu choroby i to leczenie utrzymał – powiedziała specjalistka geriatrii i diabetologii dr Janina Kokoszka-Paszkot.  

  • Geriatrzy zwracają uwagę na występowanie choroby otyłościowej u osób starszych, zaznaczając, że przebiega ona inaczej niż u osób młodszych
  • – Sytuacja kliniczna jest zupełnie inna, ponieważ mamy do czynienia z pacjentami, którzy zmagają się z wielochorobowością, a jednocześnie cierpią z powodu otyłości – powiedziała „Menedżerowi Zdrowia” dr Janina Kokoszka-Paszkot podczas 13. Kongresu Starzenia – Pacjent 65+ w Codziennej Praktyce Lekarskiej, który odbył się w Gdańsku
  • Zaznaczyła, że u osób w wieku podeszłym w doborze odpowiedniej terapii niezbędne jest określenie masy mięściowej, tłuszczowej oraz stopnia kruchości 
  • Specjalistka dodała, że jednocześnie przy rosnącej wadze następuje spadek masy mięśniowej, co jest bardzo ważne w aspekcie tzw. otyłości sarkopenicznej

Efekt rosnącej wagi

–  Choroba otyłościowa zaczyna towarzyszyć nam de facto od momentu urodzenia, co jest bardzo niepokojące. Na rozwój choroby otyłościowej mają wpływ nie tylko geny, epigenetyka, czy środowisko, ale także wiele innych czynników. Geriatrzy obserwują również otyłość w najstarszych grupach pacjentów, co jest pokłosiem tego, co „wyprodukowaliśmy” we na wcześniejszym etapie naszego życia. Jak się okazuje, zasada „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”, w przypadku choroby otyłościowej także się potwierdza – powiedziała dr Janina Kokoszka-Paszkot, członek Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego.

Ekspertka zaznaczyła, że choroba otyłościowa u osób geriatrycznych przebiega inaczej niż u osób młodszych.

– U seniorów chorych na otyłość sytuacja kliniczna jest zupełnie inna, ponieważ mamy do czynienia z pacjentami, którzy zmagają się z kilkoma chorobami, a jednocześnie cierpią z powodu otyłości. Musimy być bardzo uważni, jak tego pacjenta leczyć, jaką metodę zastosować, jakich leków użyć, aby nie doszło do tego, że zaordynowana terapia okaże się przeszacowana w stosunku do potencjału, jaki ma pacjent – tłumaczyła dr Kokoszka-Paszkot.

Jak wskazała, w każdej jednostce chorobowej lekarze mogą sięgnąć po metodę terapii niefarmakologicznej i/lub farmakologicznej. W ocenie specjalistki, młodzi pacjenci zbyt łatwo sięgają po farmakoterapię, bez próby podjęcia aktywności fizycznej i modyfikacji stylu życia, w tym zmiany nawyków żywieniowych.

 – Utrwalając niewłaściwe wzorce dochodzimy do sytuacji, kiedy nie mamy już tylu sił życiowych, jest nam trudniej z aktywnością fizyczną, a otyłość powoduje, że kilogramów nam przybywa i problem narasta. Równocześnie przy rosnącej wadze mamy spadek masy mięśniowej i to jest bardzo ważne w aspekcie tzw. otyłości sarkopenicznej  – specyficznego rodzaju otyłości, o którym trzeba mówić głośno – zwróciła uwagę ekspertka.

–  W definicji otyłości sarkopenicznej mamy wskazanie na brak mięśnia, czyli zaniki mięśniowe. Jeśli nie ma mięśnia, to nie ma wydolności, nie ma wytrenowania. W przypadku pacjenta w wieku podeszłym musimy uważnie się mu przyjrzeć także jeżeli chodzi o skalę kruchości. Musimy ocenić, czy nie jest on otyły i kruchy, ponieważ będziemy musieli zastosować zupełnie inne leczenie. W kruchości nie pozwolimy sobie na drastyczne terapie - osiągniemy oczywiście efekt spadku masy, ale to nie jest leczenie choroby otyłościowej. Pacjent jest całością, więc musimy sprawdzić, ile ma masy mięsniowej, ile ma tkanki tłuszczowej, trzeba też określić skalę kruchości. Terapia musi być szyta na miarę, czyli dostosowana do pacjenta – tłumaczyła dr Kokoszka-Paszkot.

– Zwracajmy uwagę na kruchość, bo nie każdy pacjent, który ma ten sam wiek metrykalny, jest taki sam biologicznie. Metryka i biologia to dwa różne mechanizmy. Gdy występuje otyłość, musimy indywidualizować i personalizować terapię. Pamiętajmy, że dobrze rozpoznana choroba otyłościowa, właściwie dobrane postępowanie niefarmakologiczne i prawidłowo włączona terapia farmakologiczna mogą dać efekt, ale pacjent musi być też wytrwały w leczeniu i otrzymać wsparcie psychologiczne, jeżeli będzie taka konieczność – powiedziała ekspertka.

300 geriatrów – 10 milionów problemów 

Na pytanie, czy leczenie wielochorobości u pacjentów w wieku podeszłym odbywa się zgodnie ze standardami europejskimi, specjalistka wskazała, że trudno jest oszacować dokładną liczbę lekarzy, którzy czynnie zajmują się opieką geriatryczną.

– 300 geriatrów nie rozwiąże problemów 10 milionów osób powyżej 60. roku życia, bo tylu seniorów mamy w Polsce. Brakuje oddziałów geriatrycznych. Dlatego w mojej ocenie musimy szerzyć wiedzę geriatryczną wśród lekarzy, którzy są na pierwszej linii frontu. Ja zawsze mówię moim drogim kolegom specjalistom medycyny rodzinnej: uczmy się geriatrii nie tylko dla naszych pacjentów, ale dla nas samych, ponieważ ta wiedza przydaje się w postępowaniu z najbliższymi – powiedziała dr Janina Kokoszka-Paszkot.

Rozmowa z ekspertką poniżej.


Menedzer Zdrowia youtube

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.