
Kopacz: podzielimy szpitale na kat. A i B
Z roku na rok szpitali jest coraz więcej. I każdy ustawia się po kawałek tortu. Ale już niedługo nie każdy nowy szpital będzie mógł liczyć na pieniądze z NFZ - zapowiada na łamach "Gazety Wyborczej" Ewa Kopacz, minister zdrowia.
Platforma Obywatelska chce się zająć „reformą podażową“ w ochronie zdrowia. Chodzi o to, że powstaje coraz więcej nowych prywatnych szpitali, np. w samej Warszawie przez ostatni rok pojawiła się setka nowych podmiotów, które chciałyby wykonywać świadczenia szpitalne. Wszystkim zależy na tym, by mieć kontrakt z NFZ.
- W naszych rozwiązaniach dążymy do tego, aby nowe podmioty na rynku świadczące usługi zdrowotne korzystały z publicznych pieniędzy wtedy, kiedy są bezwzględnie konieczne. Co prawda wojewoda nie może odmówić rejestracji nowego podmiotu, ale mógłby nadawać im kategorie. Kategorię A dostawałby zakład, który na danym terenie jest absolutnie niezbędny. Kategorię B - zakład, który może funkcjonować, ale bez niego potrzeby zdrowotne ludności i tak będą zaspokojone - tłumaczy minister Kopacz.
Jak mówi Pani minister przyznawanie kategorii ma być oparte o analizę potrzeb zdrowotnych ludności na danym terenie.
- W naszych rozwiązaniach dążymy do tego, aby nowe podmioty na rynku świadczące usługi zdrowotne korzystały z publicznych pieniędzy wtedy, kiedy są bezwzględnie konieczne. Co prawda wojewoda nie może odmówić rejestracji nowego podmiotu, ale mógłby nadawać im kategorie. Kategorię A dostawałby zakład, który na danym terenie jest absolutnie niezbędny. Kategorię B - zakład, który może funkcjonować, ale bez niego potrzeby zdrowotne ludności i tak będą zaspokojone - tłumaczy minister Kopacz.
Jak mówi Pani minister przyznawanie kategorii ma być oparte o analizę potrzeb zdrowotnych ludności na danym terenie.