
Co doradzi prezydentowi Piotr Czauderna?
Tagi: | Piotr Czauderna, doradca prezydenta, doradca społeczny prezydenta, Gdański Uniwersytet Medyczny, GUMed |
Nominowany na stanowisko doradcy społecznego prezydenta prof. Piotr Czauderna, ordynator Kliniki Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku, zapowiedział powstanie w Kancelarii Prezydenta kolegialnego ciała doradczego zajmującego się największymi problemami, z którymi mierzy się ochrona zdrowia.
- Prof. Piotr Czauderna w czasie dwóch kadencji byłego prezydenta RP Andrzeja Dudy pełnił funkcję przewodniczącego Rady do spraw Ochrony Zdrowia
- Zdaniem nowego (starego) doradcy prezydenta największymi wyzwaniami stojącymi obecnie przed ochroną zdrowia jest niezadowolenie obywateli związane z jej funkcjonowaniem, zwłaszcza kolejki do specjalistów i długi czas oczekiwania na niektóre procedury i badania
- Praca doradcy będzie polegać między innymi na przyglądaniu się aktom legislacyjnym, ustawom przygotowywanym przez rząd, być może też własnej inicjatywie ustawodawczej prezydenta
- Prof. Czauderna będzie łączyć funkcję doradcy społecznego prezydenta z byciem ordynatorem Kliniki Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym – szpitalu Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego
Jak powiedział prof. Piotr Czauderna nominacja na stanowisko doradcy społecznego prezydenta zaskoczyła go.
– Cieszę się z tego, że mogę w pewnym sensie kontynuować to, czym zajmowałem się przez ostatnie 10 lat, bo w czasie dwóch kadencji prezydenta RP Andrzeja Dudy pełniłem funkcję przewodniczącego Rady ds. Ochrony Zdrowia. Na pewno powstanie też w Kancelarii Prezydenta RP szersze, kolegialne ciało doradcze, które będzie zajmować się tymi tematami – powiedział prof. Piotr Czauderna, którego praca będzie polegać między innymi na przyglądaniu się aktom legislacyjnym, ustawom przygotowywanym przez rząd, ale być może też własnej inicjatywie ustawodawczej prezydenta.
Obywatele są niezadowoleni z systemu ochrony zdrowia
Prof. Piotr Czauderna zwrócił uwagę (cytowany na stronie internetowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego) na wiele wyzwań, przed jakimi stoi ochrona zdrowia.
– Pierwsza sprawa to niezadowolenie obywateli z systemu. W badaniach opinii społecznej na pierwszym albo na drugim miejscu są problemy związane z funkcjonowaniem ochrony zdrowia. Polacy skarżą się przede wszystkim na problemy z dostępem do lekarzy specjalistów, długie czasy oczekiwania na niektóre procedury i kosztochłonne badania, takie jak rezonans magnetyczny czy tomografia komputerowa. Problemem jest także sytuacja na szpitalnych oddziałach ratunkowych.
Zdaniem prof. Czauderny wyzwaniem są również kłopoty związane z sytuacją budżetową w Narodowym Funduszu Zdrowia, która bezpośrednio przekłada się na kondycję szpitali, rosnącą presję płacową i pogarszającą się ich kondycję finansową.
– Medycyna staje się coraz bardziej kosztowna. Pojawiają się nowe leki i technologie, takie jak chirurgia robotyczna. To wszystko kosztuje coraz więcej, obywatele oczekują, że będą leczeni na europejskim czy światowym poziomie i to wszystko przestaje się finansowo spinać – ocenił.
Nie mamy wystarczającej liczby specjalistów
Naukowiec związany z Gdańskim Uniwersytetem Medycznym zauważył, że problem kolejek do lekarzy specjalistów nie jest problemem związanym jedynie z sytuacją finansową w polskiej służbie zdrowia.
– To nie jest tylko kwestia braku pieniędzy i chciałbym z tego błędu wszystkich wyprowadzić. Oczywiście to też gra rolę, ale kolejną barierą jest niedobór specjalistów. Co z tego, że bylibyśmy w stanie „uwolnić” wszystkie wizyty, żeby nie były w jakikolwiek sposób limitowane, jeżeli nie mamy wystarczającej liczby specjalistów, którzy są w stanie pacjentów przyjąć, bo część z nich preferuje pracę w systemie prywatnym albo zwyczajnie mamy ich za mało – stwierdził.
Zdaniem prof. Czauderny niedobór specjalistów jest problemem, którego nie da się rozwiązać od razu.
– Jeżeli zaczęlibyśmy kształcić na szerszą skalę specjalistów szczególnie z tych dziedzin, gdzie występują niedobory, zajmie nam to minimum 5–6 lat. Już została zwiększona liczba studentów na studiach, ale zanim to odczujemy, minie co najmniej 10–12 lat, zanim w systemie te osoby się pojawią.
Prof. Piotr Czauderna zwrócił uwagę na system centralnej rejestracji funkcjonujący w niektórych krajach i umożliwiający wizytę u specjalisty tam, gdzie kolejka jest mniejsza.
– Gdyby pacjent miał informację na ten temat w czasie rzeczywistym i mógł od razu zapisać się gdzieś indziej, miałby szansę dużo szybciej uzyskać dostęp do danego świadczenia.
Zmianie powinna ulec filozofia funkcjonowania systemu
– My, jako pacjenci, przyzwyczailiśmy się, że ze wszystkim musimy iść do specjalisty. Tak na świecie nie jest. Wystarczy porozmawiać z Polakami mieszkającymi na stałe w Wielkiej Brytanii czy w Norwegii, a bardzo szybko usłyszymy, jak ogromną barierą jest przedostanie się od lekarza POZ do specjalisty. Czasem wystarczy jedna wizyta co pewien okres, po to, żeby pacjenta zdiagnozować, wytyczyć ścieżkę leczenia i ją nadzorować – zaznaczył.
Prof. Piotr Czauderna będzie łączyć funkcję doradcy społecznego prezydenta z funkcją ordynatora Kliniki Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym, szpitalu Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
– To nie jest dla mnie nowa sytuacja. Tak, jak powiedziałem, przez ostatnie 10 lat jakoś to łączyłem i generalnie mi się to udawało. Wiele rzeczy w dzisiejszych czasach można zrobić online czy w trybie telekonferencji, a ja zawsze byłem zdania, że moja rola jako szefa nie polega tylko na tym, żeby podejmować najtrudniejsze decyzje czy wykonywać najtrudniejsze zabiegi, ale raczej na tym, żeby wykształcić zespół, który jest w stanie ze wszystkim sobie poradzić i myślę, że to mi się udało – powiedział ekspert.
– Nawet jeżeli jestem nieobecny w szpitalu, to mój zespół jest w stanie zrealizować wszystkie zabiegi operacyjne wszystkimi technikami. Dzięki temu, że postawiłem na to kiedyś, to dzięki temu mogę czuć się bezpiecznie zarówno ja sam, jak i nasi pacjenci – podsumował prof. Piotr Czauderna.