Będą pieniądze na leczenie
| Tagi: | Narodowy Fundusz Zdrowia, Filip Nowak, świadczenia, finansowanie, budżet NFZ, NFZ, wynagrodzenia, dostęp do świadczeń, dotacje budżetowe |
– Pacjenci w naszym kraju mogą czuć się bezpiecznie, dlatego, że Narodowy Fundusz Zdrowia ma umowy na cały rok na realizację świadczeń – zapewnił prezes NFZ Filip Nowak. Dodał, że fundusz zasilą kolejne środki z obligacji i resortu zdrowia. Szef NFZ liczy, że zmiana struktury wydatków w Funduszu Medycznym uruchomi kolejną pulę pieniędzy na finasowanie świadczeń.
– Pacjenci w naszym kraju mogą się czuć bezpiecznie, dlatego, że Narodowy Fundusz Zdrowia ma zawarte umowy ze świadczeniodawcami na cały rok na realizację świadczeń – zapewnił 6 listopada podczas konferencji prasowej prezes NFZ Filip Nowak.
Zaznaczył, że budżet NFZ z roku na rok rośnie dynamicznie – obecnie wynosi 200 mld zł. W ciągu pięciu lat wzrósł o 100 mld zł.
Prezes Nowak podkreślił, że zwiększana jest dotacja budżetowa, która w tym roku wyniosła blisko 31 mld zł.
– Rośnie zapotrzebowanie na świadczenia medyczne, dlatego należy zabezpieczyć pacjentom dostęp do świadczeń – wskazał prezes funduszu. Przypomniał, że minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda we współpracy z Ministerstwem Finansów zabezpieczyła dodatkowe 3,5 miliarda złotych na finansowanie świadczeń.
Będą kolejne środki na realizację świadczeń
Prezes NFZ poinformował, że fundusz uruchomi dodatkowy miliard złotych z obligacji. Oprócz tego fundusz zasilą środki z Ministerstwa Zdrowia – ponad pół miliarda złotych. – Liczymy, że zostanie przeprowadzona także alokacja, czyli zmiana struktury wydatków w Funduszu Medycznym – powiedział Filip Nowak. Chodzi o dodatkowe 3,5 mld zł.
Przypomniał również, że 7 listopada odbędą się rozmowy z Ministrem Finansów Andrzejem Domańskim dotyczące zabezpieczenia kolejnych środków na finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej.
– Dziś wiele świadczeń, które były kiedyś bardzo kosztochłonne, dzięki rozwojowi medycyny, nowym metodom leczenia oraz obniżeniu kosztów materiałów wszczepialnych stały się rentowne. Zdarzają się świadczenia, które są mniej opłacalne i dlatego być może stanowią mniejszą korzyść dla placówki medycznej, która realizuje te świadczenia, stąd działania związane z weryfikacją wyceny świadczeń – tłumczył prezes NFZ.
Konieczna korekta wyceny świadczeń zdrowotnych
Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia podkreślił, że poprawa efektywności systemu ochrony zdrowia w Polsce wymaga działań organizacyjnych, które pozwolą obniżyć koszty funkcjonowania placówek medycznych i lepiej dostosować ich ofertę do potrzeb pacjentów.
Jak wskazał, świadczenia, takie jak ablacje, diagnostyka obrazowa, tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny, jak też endoprotezoplastyka oraz inne rodzaje świadczeń zabiegowych, wymagają korekty wycen w celu uporządkowania realizacji świadczeń na internie i chirurgii.
– Działania podnoszące wyceny tych świadczeń miały już miejsce w ostatnich miesiącach. W lipcu ubiegłego roku wprowadzono dodatkowy wskaźnik powodujący, że w szpitalach pierwszego i drugiego poziomu płacimy nieco wyższą cenę za pewne świadczenia po to, aby poprawić wynik finansowy tych placówek – dodał prezes Nowak.
Odnosząc się do leczenia onkologicznego w Polsce wskazał, że w ciągu roku nakłady na onkologię wzrosły o pół miliarda złotych. – Pieniądze nie zawsze przekładają się na faktyczną dostępność. W tym wypadku jednak się przekładają – ocenił prezes NFZ.
– Porównując pierwsze i drugie półrocze tego roku, 96 tysięcy pacjentów więcej skorzystało z pomocy onkologicznej, udzielono 372 tysięcy świadczeń więcej, o 59 tysięcy wzrosła liczba pacjentów, która skorzystała z hospitalizacji. Oczywiście to tempo poprawy dostępności do leczenia jest uzależnione od planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia – zaznaczył prezes Nowak.
– I tutaj niebagatelnym kosztem jest ustawa o minimalnym wynagrodzeniu. Koszt podwyżek w tym roku wynosi 58 mld zł – wskazał szef funduszu.
– Jesteśmy w takim momencie, że należy zastanowić się, czy tempo wzrostu wynagrodzeń jest adekwatne do tempa wzrostu dostępności do świadczeń – powiedział prezes NFZ. – Myślę, że wszyscy wiemy, że te relacje zostały jednak zachwiane – dodał.
– W zespole Trójstronnym do spraw ochrony zdrowia pojawiły się propozycje modyfikacji ustawy o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia. Wierzę, że wszyscy interesariusze rozmów dostrzegają potrzebę działania i wspólnie wypracujemy racjonalne rozwiązanie – powiedział prezes Nowak.
Restrukturyzacja a mapa potrzeb zdrowotnych
Przypomniał, że od niedawna funkcjonują zapisy ustawowe dotyczące konsolidacji i restrukturyzacji szpitali.
— Medycyna się zmienia — dziś pacjent nie musi być hospitalizowany przez wiele dni po każdym zabiegu. Współczesne metody leczenia pozwalają skracać pobyty w szpitalach, a restrukturyzacja powinna uwzględniać rzeczywiste potrzeby zdrowotne mieszkańców poszczególnych regionów — mówił Filip Nowak.
Prezes NFZ wskazał, że zmiany w mapie usług medycznych mają służyć przede wszystkim pacjentom, ale także dyrektorom placówek i płatnikowi. — Dla pacjentów to szansa na uzyskanie świadczeń tam, gdzie są one rzeczywiście potrzebne. Dla dyrektorów szpitali — możliwość lepszego zarządzania kosztami, a dla płatnika — efektywniejsze wydatkowanie środków publicznych — wyjaśnił.
Jednym z omawianych pomysłów jest ograniczenie obowiązku całodobowego funkcjonowania oddziałów chirurgii ogólnej w mniejszych szpitalach. Jak wskazują analizy NFZ, w 90 szpitalach I i II poziomu zabezpieczenia zaledwie około 4 proc. pacjentów trafia na oddziały chirurgiczne karetką. Zdaniem prezesa NFZ, utrzymywanie tych oddziałów pełnej gotowości przez całą dobę, zwłaszcza w weekendy, stanowi ogromne wyzwanie finansowe i kadrowe.
— Rozważamy także zmianę wymogów dotyczących obecności niektórych specjalistów przy wybranych zabiegach. Analizujemy m.in. organizację zabiegów chirurgii robotowej — skoro sama technologia ma ograniczać koszty, należy przyjrzeć się także kosztom obsady specjalistów — powiedział Nowak.
Poprawa dostepności do AOS
NFZ prowadzi również działania na rzecz poprawy dostępności do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS). Prezes funduszu przypomniał, że wprowadzony mechanizm oparty na medianie finansowania premiuje tych świadczeniodawców, którzy przyjmują większą liczbę pacjentów pierwszorazowych.
— Już sama zapowiedź zmian spowodowała, że liczba pacjentów pierwszorazowych w AOS wyraźnie wzrosła. To pokazuje, że odpowiednie mechanizmy finansowe mogą realnie poprawiać dostęp do specjalistów — podkreślił prezes NFZ.
Nowak zapowiedział dalsze konsultacje z przedstawicielami środowisk medycznych, w tym z krajowym konsultantem w dziedzinie chirurgii ogólnej i Polskim Towarzystwem Chirurgicznym.

