Afera lekowa. Zamknięte hurtownie
Główny Inspektorat Farmaceutyczny podjął decyzję o zamknięciu czterech polskich hurtowni leków. Jak dowiedziała się TVN24, hurtownie te - omijając prawo - skupowały leki z aptek. Leki kupowane po niższych cenach trafiały następnie trafiały za granicę.
Efekt współpracy hurtowni z aptekami był taki, że Polscy pacjenci mieli problemy z zakupem medykamentów.
- Najgorsze jest to, że chodzi o leki ratujące ludzkie życie - mówi Zofia Ulz, główny inspektor farmaceutyczny.
Jak podała z aptek znikały leki immunosupresyjne, przeciwzakrzepowe, przeciwpadaczkowe, na astmę oskrzelową i onkologiczne.
Jedną z hurtowni, która - decyzją GIF - została zamknięta jest AN Pharmacy.
Aferę udało się wykryć dzięki sygnałom od pacjentów i konsultantów krajowych, którzy zgłaszali problemy z dostępem do medykamentów.
To właśnie było powodem zamknięcia hurtowni. Jak napisał GIF według opinii krajowych konsultantów "gromadzenie tych leków w hurtowniach zamiast sprzedaży w aptekach bezpośrednio zagrażało życiu i zdrowiu pacjentów".
- Najgorsze jest to, że chodzi o leki ratujące ludzkie życie - mówi Zofia Ulz, główny inspektor farmaceutyczny.
Jak podała z aptek znikały leki immunosupresyjne, przeciwzakrzepowe, przeciwpadaczkowe, na astmę oskrzelową i onkologiczne.
Jedną z hurtowni, która - decyzją GIF - została zamknięta jest AN Pharmacy.
Aferę udało się wykryć dzięki sygnałom od pacjentów i konsultantów krajowych, którzy zgłaszali problemy z dostępem do medykamentów.
To właśnie było powodem zamknięcia hurtowni. Jak napisał GIF według opinii krajowych konsultantów "gromadzenie tych leków w hurtowniach zamiast sprzedaży w aptekach bezpośrednio zagrażało życiu i zdrowiu pacjentów".