Specjalizacje, Kategorie, Działy
123RF
123RF

Lublin pionierem w leczeniu padaczki lekoopornej

Udostępnij:

W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 4 w Lublinie wprowadzono nowatorski program kompleksowej diagnostyki i leczenia pacjentów z padaczką lekooporną. Jak poinformowała placówka, pierwszych czterech pacjentów przeszło operacje polegające na resekcji fragmentu mózgu, który odpowiada za generowanie napadów.

Szef Kliniki Neurologii USK nr 4 w Lublinie prof. Konrad Rejdak przekazał podczas konferencji, że to pierwszy tego typu program w regionie oraz jeden z nielicznych w kraju.

Z powodu braku dostatecznego finansowania – jak wyjaśnił – standardowo monitoruje się pacjenta z padaczką na oddziale neurochirurgii tuż przed operacją.

– Istotą diagnostyki padaczki lekoopornej jest wykrycie miejsca w mózgu, z którego generowane są napady, czasami nie jest to miejsce widoczne w standardowych technikach obrazowania – podkreślił.

Prof. Rejdak zaznaczył, że diagnostyka i wielodniowe przebywanie chorych na oddziale neurologicznym pozwalają zaś na uważną obserwację z rejestrowaniem napadów padaczkowych przy pomocy wideo EEG, przez co możliwe jest precyzyjne wskazanie okolicy mózgu generującej napady.

– To jest bardzo trudny i żmudny proces, polegający na ścisłej współpracy wielu specjalistów. Wymaga czasami wielodniowego obserwowania chorych. Chodzi o to, żeby zabieg był bezpieczny, a pacjent nie utracił ważnej funkcji po resekcji fragmentu mózgu – dodał.

Lubelscy specjaliści szkolili się z przedoperacyjnej oceny padaczki na międzynarodowych kursach w Czechach. Dr n. med. Paweł Szmygin z Kliniki Neurochirurgii USK nr 4 przekazał, że lekarze wykonali dotychczas cztery operacje resekcyjne „zakończone sukcesem”. – Wycięliśmy kawałek mózgu, który jest odpowiedzialny za padaczkę – jest generatorem napadów padaczkowych – sprecyzował.

Neurolog dr n. med. Jacek Gawłowicz poinformował, że zoperowani pacjenci w wieku od 40 do 60 lat mieli jeden–dwa napady padaczkowe tygodniowo.  – Większość z nich miała wykonaną o 20 lat za późno operację. To były takie zmiany, które wcześniej powinny być zoperowane, aczkolwiek dostępu do tych procedur w Polsce nie było – stwierdził.

W jego ocenie jest to bardzo skuteczne leczenie, bo – według statystyk – napady padaczkowe całkowicie ustępują u 60–70 proc. zoperowanych. Z przekazanych informacji wynika, że w trakcie diagnostyki u jednego z pacjentów lekarze wykryli, że w czasie napadów padaczkowych dochodziło u niego do kilkusekundowych epizodów zatrzymania serca, co groziło nawet zgonem.

– Każdy pacjent, nawet jak nie zostanie zoperowany, odnosi ogromną korzyść z takiego pobytu diagnostycznego na oddziale, bo możemy zdefiniować w dużej mierze przyczynę jego lekooporności. W naszym ośrodku pacjent jest monitorowany i możemy fachowo ocenić to, o czym pacjent w ogóle może nie wiedzieć” – dodał prof. Konrad Rejdak.

W Polsce na padaczkę choruje obecnie około 370 tys. osób, z czego mniej więcej 30 proc. stanowi padaczka lekooporna. To typ choroby, który nie reaguje na leczenie standardowymi lekami. Najskuteczniejszą metodą leczenia – mogącą prowadzić do ustąpienia lub znacznego zmniejszenia objawów – jest leczenie operacyjne. Kwalifikuje się do niego kilka procent pacjentów, u których możliwe jest ścisłe określenie źródła napadów.

Neurologia subskrybuj newsletter

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.