W Krotoszynie karetki wożą lekarzy, a nie chorych
Wojewoda wielkopolski zażądał od dyrektora szpitala powiatowego w Krotoszynie, aby zakazał wykorzystywania karetek pogotowia ratunkowego do innych celów niż ratowanie życia.
Podczas kontroli przeprowadzonej przez wydział bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego, wyszło na jaw, że karetki służą jako środek transportu np. do wożenia lekarzy na wizyty domowe.
– W trakcie kontroli w SP ZOZ w Krotoszynie ustalono, że lekarze ze specjalistycznych zespołów ratownictwa medycznego świadczą porady ambulatoryjne – ujawnia Paulina Mitręga z biura prasowego wojewody.
Karetki woziły także pacjentów do pododdziału internistycznego w Koźminie Wlkp. NFZ ukarał szpital w Krotoszynie, bo pododdział w Koźminie nie był objęty umową z Funduszem.
Wykorzystywane niezgodnie z przeznaczeniem karetki spóźniają się do nagłych wypadków. W wystąpieniu pokontrolnym wojewoda Piotr Florek zwraca uwagę, że na terenie powiatu krotoszyńskiego aż 32 razy karetki przekroczyły dopuszczalny limit czasu, w jakim powinny dotrzeć do nagłego wezwania.
„Wnoszę o natychmiastowe zaprzestanie udzielania świadczeń wynikających z realizacji innych umów przez zespoły ratownictwa medycznego” – napisał wojewoda. Zażądał także od dyrektora „natychmiastowego dostosowania wyposażenia ambulansów do wymagań”.
Dyrektor szpitala Paweł Jakubek uważa, że z wojewodą różni go interpretacja przepisów. Starosta Leszek Kulka, któremu podlega szpital, ma coraz większe problemy z placówką, której długi sięgają 3,5 mln zł. W powiecie pojawiają się propozycje prywatyzacji szpitala.
– W trakcie kontroli w SP ZOZ w Krotoszynie ustalono, że lekarze ze specjalistycznych zespołów ratownictwa medycznego świadczą porady ambulatoryjne – ujawnia Paulina Mitręga z biura prasowego wojewody.
Karetki woziły także pacjentów do pododdziału internistycznego w Koźminie Wlkp. NFZ ukarał szpital w Krotoszynie, bo pododdział w Koźminie nie był objęty umową z Funduszem.
Wykorzystywane niezgodnie z przeznaczeniem karetki spóźniają się do nagłych wypadków. W wystąpieniu pokontrolnym wojewoda Piotr Florek zwraca uwagę, że na terenie powiatu krotoszyńskiego aż 32 razy karetki przekroczyły dopuszczalny limit czasu, w jakim powinny dotrzeć do nagłego wezwania.
„Wnoszę o natychmiastowe zaprzestanie udzielania świadczeń wynikających z realizacji innych umów przez zespoły ratownictwa medycznego” – napisał wojewoda. Zażądał także od dyrektora „natychmiastowego dostosowania wyposażenia ambulansów do wymagań”.
Dyrektor szpitala Paweł Jakubek uważa, że z wojewodą różni go interpretacja przepisów. Starosta Leszek Kulka, któremu podlega szpital, ma coraz większe problemy z placówką, której długi sięgają 3,5 mln zł. W powiecie pojawiają się propozycje prywatyzacji szpitala.