Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia krytykuje limit przyjęć na studia medyczne
Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia nie zgadza się z proponowanym przez Ministra Zdrowia projektem rozporządzenia na wprowadzenie limitów przyjęć na studia medyczne. Brak poparcia lekarze argumentują troską o niedaleką przyszłość pacjentów, których za 10 lat nie będzie miał kto leczyć.
Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia (dawniej Związek Pracodawców Ochrony Zdrowia Wielkopolskie Porozumienie Zielonogórskie) negatywnie opiniuje projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie limitów przyjęć na studia medyczne.
Przewidywane rozporządzeniem limity przyjęć na kierunek lekarski są niewspółmierne do potrzeb.
– Związek nasz już od kilku lat wskazuje na pogłębiający się niedobór kadry lekarskiej, szczególnie w podstawowej opiece zdrowotnej Jednocześnie rosną systematycznie potrzeby zdrowotne w tym obszarze ochrony zdrowia. Wynikają one z obecnych trendów demograficznych wyrażających się starzeniem społeczeństwa. Zjawisko luki pokoleniowej w grupie lekarzy rodzinnych już w tej chwili stało się faktem. Przyszłe lata będę te lukę pogłębiały – komentuje doktor Bożena Janicka prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia apeluje zatem o zwiększenie nie tylko limitów przyjęć na studia, ale także o stwarzanie preferencji dla podstawowej opieki zdrowotnej.
Przewidywane rozporządzeniem limity przyjęć na kierunek lekarski są niewspółmierne do potrzeb.
– Związek nasz już od kilku lat wskazuje na pogłębiający się niedobór kadry lekarskiej, szczególnie w podstawowej opiece zdrowotnej Jednocześnie rosną systematycznie potrzeby zdrowotne w tym obszarze ochrony zdrowia. Wynikają one z obecnych trendów demograficznych wyrażających się starzeniem społeczeństwa. Zjawisko luki pokoleniowej w grupie lekarzy rodzinnych już w tej chwili stało się faktem. Przyszłe lata będę te lukę pogłębiały – komentuje doktor Bożena Janicka prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia apeluje zatem o zwiększenie nie tylko limitów przyjęć na studia, ale także o stwarzanie preferencji dla podstawowej opieki zdrowotnej.