Lipno się chwali udaną prywatyzacją szpitala
- W sukces tego przedsięwzięcia wierzyli nieliczni. Inni znacząco pukali się w czoło. Trudno było przewidzieć skutki przekształcenia zadłużonej lipnowskiej lecznicy w spółkę ze stuprocentowym udziałem powiatu. - To naprawdę był skok na głęboką wodę, ale się udało - chwali się Krzysztof Baranowski, starosta lipnowski.
Źródło: Gazeta Pomorska
Udało się także wyegzekwowanie od ministra zdrowia ponad 30 mln złotych za udaną akcję prywatyzacyjną, co pozwoliło na spłatę sporej części należności i zmniejszenie długu, ciążącego z tego tytułu na całym powiecie.
- Kończący się bieżący rok był dobry dla szpitala w Lipnie - ocenia Józef Walczeko, prezes spółki "Szpital Lipno". -To drugi rok funkcjonowania w Nowej formie prawnej. Podjęta przez powiat w ubiegłym roku decyzja o likwidacji Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej była najlepszą z możliwych. Szpital obecnie nie generuje strat, jest wiarygodnym partnerem w obrocie gospodarczym, podnosi standardy opieki i leczenia pacjentów.
Udało się także wyegzekwowanie od ministra zdrowia ponad 30 mln złotych za udaną akcję prywatyzacyjną, co pozwoliło na spłatę sporej części należności i zmniejszenie długu, ciążącego z tego tytułu na całym powiecie.
- Kończący się bieżący rok był dobry dla szpitala w Lipnie - ocenia Józef Walczeko, prezes spółki "Szpital Lipno". -To drugi rok funkcjonowania w Nowej formie prawnej. Podjęta przez powiat w ubiegłym roku decyzja o likwidacji Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej była najlepszą z możliwych. Szpital obecnie nie generuje strat, jest wiarygodnym partnerem w obrocie gospodarczym, podnosi standardy opieki i leczenia pacjentów.