Kujawsko-pomorskie wyda 600 mln na zdrowie
Ponad 600 milionów złotych dostanie kujawsko-pomorska służba zdrowia w najbliższych latach. Mieszkańcy mają szansę na opiekę na europejskim poziomie.
Wymóg zapewnienia opieki medycznej na najwyższym poziomie stawia nam Wspólnota, ale przestarzała infrastruktura wielu lecznic często nie pozwala dostosować ich do wytyczonych standardów czy też raczej czyni operację nadzwyczaj kosztowną. Stąd wiele szpitali nie może sobie na nią pozwolić.
W regionie kujawsko-pomorskim pieniądze na to się znajdują. W latach 2007-2009 samorząd województwa wpompował w szpitale 350 min zł. Teraz przyszła kolej na następne placówki. W ciągu najbliższych dwóch lat na doposażenie, remonty, modernizację starych i budowę nowych lecznic pójdzie 601 min zł. Taką kwotę nie sposób znaleźć w budżecie województwa, dlatego powołana przez samorząd spółka Kujawsko-Pomorskie Inwestycje Medyczne musiała zaciągnąć kredyt w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Jest to unijna instytucja działająca podobnie jak zwykły bank, powołana jednak z myślą o realizacji celów strategicznych dla Unii Europejskiej - wśród nich jest wyrównywanie poziomu życia w różnych krajach.
Uzyskanie kredytu w EBI nie jest łatwe, bo pożyczka jest udzielana na bardzo korzystnych warunkach. Władze województwa zapewniają, że będzie dużo tańsza niż w komercyjnym banku. Ma się stać tak również min. dzięki temu, że kredyt będzie zaciągany transzami po co najmniej 40 min zł, a do każdej z nich bankowcy wyliczą odsetki zależne od bieżącej koniunktury w Unii. W sumie EBI udzielił na inwestycje w kujawsko-pomorską służbę zdrowia 425 min zł kredytu. Resztę -176min zl - samorząd da ze swojego budżetu oraz z Regionalnego Programu Operacyjnego. Dorzucą się też same szpitale. Dzięki całemu przedsięwzięciu dziewięć lecznic w regionie zyska nowe oblicze.
Na przykład do toruńskiego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego trafi 120 min zł, za które powstanie m.in.oddział rehabilitacyjny, lądowisko dla helikopterów oraz nowoczesny blok operacyjny z dziesięcioma salami zabiegowymi. 26 min zł otrzyma Szpital Dziecięcy w Toruniu, który powiększy się o Centrum Stomatologii. Swoje miejsce znajdzie w nim m.in. oddział chirurgii szczękowej, dziś mieszczący się w Wojewódzkim. 95 min zl trafi do Centrum Onkologii w Bydgoszczy, uznawanego za najlepszą tego typu placówkę w kraju. Za te pieniądze część oddziałów zostanie wyremontowana, a do już bogatej oferty medycznej dojdzie novum: park aktywnej rehabilitacji i sportu - pod dachem i na świeżym powietrzu. Tu pacjenci po przebytej chorobie nowotworowej będą mogli wracać do pełni sił. Zastrzyk gotówki - konkretnie 56 min zł - dostanie bydgoskie Centrum Pulmonologii, w którym chorzy zyskają 5 tys. m kw. - będą to cztery nowe oddziały oraz blok operacyjny. 68 min zł otrzyma Szpital Wojewódzki we Włocławku, gdzie - podobnie jak w Toruniu - powstanie lądowisko dla latających karetek. Będą też nowe sale operacyjne i nowoczesny oddział ratunkowy. Największą inwestycją - wartą 155 min zł - będzie budowa od podstaw Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy. Mali pacjenci - oprócz najlepszego sprzętu medycznego - będą mieli do dyspozycji basen oraz ogród na dachu budynku.
Pieniądze trafią też do Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy, gdzie powstanie tzw. oddział wysoko zakaźny oraz do Szpitala Psychiatrycznego w Świeciu, który zostanie gruntownie zmodernizowany (jest najstarszą tego typu placówką w kraju - działa od 1885 r.). Zmiany czekają też Wojewódzki Ośrodek Lecznictwa Psychiatrycznego w Toruniu. W rym przypadku rozważane są dwa warianty, gruntowna modernizacja szpitala psychiatrycznego przy ul. Skłodowskiej-Curie lub zbudowanie od podstaw nowego gmachu. Dwie ostatnie inwestycje wpisują się w zapowiadany od dawna Narodowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego, który zakłada całkowitą reformę tej działki medycyny. Zniknąć mają m.in.przepełnione oddziały, a izolowanie pacjentów zastąpią nowocześniejsze formy terapii. Do tych zmian samorząd województwa szykuje się od dawna. Przygotował min. raport o stanie psychiatrii w regionie. Wynika z niego, że sytuacja - podobnie jak w całym kraju -jest katastrofalna. W miarę dobry dostęp do specjalistów tej dziedziny mają w zasadzie tylko torunianie - dzięki wspomnianemu Wojewódzkiemu Ośrodkowi Lecznictwa Psychiatrycznego. Pacjenci z mniejszych miejscowości mają nikłe szansę na fachowe wsparcie.
Zdecydowanie lepiej ma się regionalna profilaktyka zdrowotna. W tej dziedzinie Kujawsko-Pomorskie można nazwać pionierem. A to za sprawą dwóch programów, znanych także w Polsce. Pierwszym jest projekt walki z otyłością dzieci i młodzieży, będący odpowiedzią na ten przybierający niepokojące rozmiary poważny problem społeczny. Do programu przystąpiła większość samorządów województwa. Specjaliści zaczynają od tournee po szkołach. Organizują pogadanki o zdrowym trybie życia i odżywiania i... wychwytują z tłumu otyłe dzieci. Każde z nich zostaje otoczone wielomiesięczną opieką. Lekarze i dietetycy m.in.spotykają się z rodzicami małego pacjenta i próbują nakłonić ich do zmiany złych nawyków żywieniowych. Oprócz tego dziewczynki i chłopcy z nadwagą dostają indywidualną dietę i zestaw ćwiczeń. Co kilka tygodni jeżdżą na kontrolę do Bydgoszczy. W razie potrzeby kierowane są do sanatorium na turnusy odchudzające. Specjaliści prowadzący program od kilku lat udowadniają, że walka z otyłością dzieci i młodzieży może być skuteczna.
Drugim programem jest jedyny w Polsce projekt monitorowania zdrowia Romów. W kraju były próby podobnych działań, ale ze względu na trudne środowisko romskie samorządy się poddały. Kujawsko-pomorscy specjaliści - wiedząc, że stają do walki z kulturowym tabu - postanowili nie zaczynać dialogu z Romami od wysyłania do nich lekarzy i edukatorów, ale od pozyskania pośród nich lokalnych liderów. Zwerbowali chętnych do współpracy Romów, by to oni namówili krewnych i znajomych do badań. Nie bez wielu przeszkód to się udało. To ważne, bo w tej społeczności jest bardzo wysoki odsetek m.in.chorób płuc spowodowany nałogowym paleniem papierosów. Niezwykle trudnym tematem były ginekologiczne badania kobiet. Ale i to się powiodło - Romki zaczęły powoli korzystać z fachowej pomocy i dbać o zdrowie.
Oprócz tego w regionie prowadzone są standardowe działania profilaktyczne związane m.in.z walką z różnego rodzaju nowotworami.
W regionie kujawsko-pomorskim pieniądze na to się znajdują. W latach 2007-2009 samorząd województwa wpompował w szpitale 350 min zł. Teraz przyszła kolej na następne placówki. W ciągu najbliższych dwóch lat na doposażenie, remonty, modernizację starych i budowę nowych lecznic pójdzie 601 min zł. Taką kwotę nie sposób znaleźć w budżecie województwa, dlatego powołana przez samorząd spółka Kujawsko-Pomorskie Inwestycje Medyczne musiała zaciągnąć kredyt w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Jest to unijna instytucja działająca podobnie jak zwykły bank, powołana jednak z myślą o realizacji celów strategicznych dla Unii Europejskiej - wśród nich jest wyrównywanie poziomu życia w różnych krajach.
Uzyskanie kredytu w EBI nie jest łatwe, bo pożyczka jest udzielana na bardzo korzystnych warunkach. Władze województwa zapewniają, że będzie dużo tańsza niż w komercyjnym banku. Ma się stać tak również min. dzięki temu, że kredyt będzie zaciągany transzami po co najmniej 40 min zł, a do każdej z nich bankowcy wyliczą odsetki zależne od bieżącej koniunktury w Unii. W sumie EBI udzielił na inwestycje w kujawsko-pomorską służbę zdrowia 425 min zł kredytu. Resztę -176min zl - samorząd da ze swojego budżetu oraz z Regionalnego Programu Operacyjnego. Dorzucą się też same szpitale. Dzięki całemu przedsięwzięciu dziewięć lecznic w regionie zyska nowe oblicze.
Na przykład do toruńskiego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego trafi 120 min zł, za które powstanie m.in.oddział rehabilitacyjny, lądowisko dla helikopterów oraz nowoczesny blok operacyjny z dziesięcioma salami zabiegowymi. 26 min zł otrzyma Szpital Dziecięcy w Toruniu, który powiększy się o Centrum Stomatologii. Swoje miejsce znajdzie w nim m.in. oddział chirurgii szczękowej, dziś mieszczący się w Wojewódzkim. 95 min zl trafi do Centrum Onkologii w Bydgoszczy, uznawanego za najlepszą tego typu placówkę w kraju. Za te pieniądze część oddziałów zostanie wyremontowana, a do już bogatej oferty medycznej dojdzie novum: park aktywnej rehabilitacji i sportu - pod dachem i na świeżym powietrzu. Tu pacjenci po przebytej chorobie nowotworowej będą mogli wracać do pełni sił. Zastrzyk gotówki - konkretnie 56 min zł - dostanie bydgoskie Centrum Pulmonologii, w którym chorzy zyskają 5 tys. m kw. - będą to cztery nowe oddziały oraz blok operacyjny. 68 min zł otrzyma Szpital Wojewódzki we Włocławku, gdzie - podobnie jak w Toruniu - powstanie lądowisko dla latających karetek. Będą też nowe sale operacyjne i nowoczesny oddział ratunkowy. Największą inwestycją - wartą 155 min zł - będzie budowa od podstaw Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy. Mali pacjenci - oprócz najlepszego sprzętu medycznego - będą mieli do dyspozycji basen oraz ogród na dachu budynku.
Pieniądze trafią też do Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy, gdzie powstanie tzw. oddział wysoko zakaźny oraz do Szpitala Psychiatrycznego w Świeciu, który zostanie gruntownie zmodernizowany (jest najstarszą tego typu placówką w kraju - działa od 1885 r.). Zmiany czekają też Wojewódzki Ośrodek Lecznictwa Psychiatrycznego w Toruniu. W rym przypadku rozważane są dwa warianty, gruntowna modernizacja szpitala psychiatrycznego przy ul. Skłodowskiej-Curie lub zbudowanie od podstaw nowego gmachu. Dwie ostatnie inwestycje wpisują się w zapowiadany od dawna Narodowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego, który zakłada całkowitą reformę tej działki medycyny. Zniknąć mają m.in.przepełnione oddziały, a izolowanie pacjentów zastąpią nowocześniejsze formy terapii. Do tych zmian samorząd województwa szykuje się od dawna. Przygotował min. raport o stanie psychiatrii w regionie. Wynika z niego, że sytuacja - podobnie jak w całym kraju -jest katastrofalna. W miarę dobry dostęp do specjalistów tej dziedziny mają w zasadzie tylko torunianie - dzięki wspomnianemu Wojewódzkiemu Ośrodkowi Lecznictwa Psychiatrycznego. Pacjenci z mniejszych miejscowości mają nikłe szansę na fachowe wsparcie.
Zdecydowanie lepiej ma się regionalna profilaktyka zdrowotna. W tej dziedzinie Kujawsko-Pomorskie można nazwać pionierem. A to za sprawą dwóch programów, znanych także w Polsce. Pierwszym jest projekt walki z otyłością dzieci i młodzieży, będący odpowiedzią na ten przybierający niepokojące rozmiary poważny problem społeczny. Do programu przystąpiła większość samorządów województwa. Specjaliści zaczynają od tournee po szkołach. Organizują pogadanki o zdrowym trybie życia i odżywiania i... wychwytują z tłumu otyłe dzieci. Każde z nich zostaje otoczone wielomiesięczną opieką. Lekarze i dietetycy m.in.spotykają się z rodzicami małego pacjenta i próbują nakłonić ich do zmiany złych nawyków żywieniowych. Oprócz tego dziewczynki i chłopcy z nadwagą dostają indywidualną dietę i zestaw ćwiczeń. Co kilka tygodni jeżdżą na kontrolę do Bydgoszczy. W razie potrzeby kierowane są do sanatorium na turnusy odchudzające. Specjaliści prowadzący program od kilku lat udowadniają, że walka z otyłością dzieci i młodzieży może być skuteczna.
Drugim programem jest jedyny w Polsce projekt monitorowania zdrowia Romów. W kraju były próby podobnych działań, ale ze względu na trudne środowisko romskie samorządy się poddały. Kujawsko-pomorscy specjaliści - wiedząc, że stają do walki z kulturowym tabu - postanowili nie zaczynać dialogu z Romami od wysyłania do nich lekarzy i edukatorów, ale od pozyskania pośród nich lokalnych liderów. Zwerbowali chętnych do współpracy Romów, by to oni namówili krewnych i znajomych do badań. Nie bez wielu przeszkód to się udało. To ważne, bo w tej społeczności jest bardzo wysoki odsetek m.in.chorób płuc spowodowany nałogowym paleniem papierosów. Niezwykle trudnym tematem były ginekologiczne badania kobiet. Ale i to się powiodło - Romki zaczęły powoli korzystać z fachowej pomocy i dbać o zdrowie.
Oprócz tego w regionie prowadzone są standardowe działania profilaktyczne związane m.in.z walką z różnego rodzaju nowotworami.