
Kolejne odwołanie
W Ministerstwie Zdrowia dochodzi do kojenych przetasowań. Rzecznik resortu Jakub Gołąb w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia” potwierdził, że zmiany nastąpią także na stanowisku dyrektora biura minister zdrowia.
O tym, że stanowisko dyrektor biura minister zdrowia ma stracić Agnieszka Sanojca, poinformowała 4 września „Gazeta Wyborcza”.
Rzecznik resortu zdrowia Jakub Gołąb potwierdził tę informację.
Nie jest natomiast przesądzone, czy Sanojca w ogóle odejdzie z ministerstwa.
Pod koniec sierpnia zdymisjonowana została dyrektor generalna resortu Marta Maciążek.
Powyższe zmiany mają związek z odpolitycznieniem Ministerstwa Zdrowia, które miało nastąpić kilka dni po rekonstrukcji rządu. Sanojca została powołana na stanowisko dyrektora w wyniku decyzji kadrowych Izabeli Leszczyny. Była pierwszą osobą, którą była minister zaprosiła do współpracy w resorcie.
Koalicjanci wciąż naciskają na pozostanie swoich wiceministrów – Marka Kosa z Polskiego Stronnictwa Ludowego, Urszuli Demkow z Polski 2050 i Wojciecha Koniecznego z Lewicy.
Za deklaracją premiera o odpolitycznieniu resortu miała stać właśnie Leszczyna. Choć oficjalnie zastrzegała, że jest do dyspozycji szefa rządu, to jednak nie spodziewała się, że przy okazji rekonstrukcji rządu straci stanowisko. Miała wówczas wymusić deklarację, że skoro ona traci w resorcie stanowisko, stracą je także koalicyjni wiceministrowie.
„Gazeta Wyborcza” zwróciła się do rzecznika rządu Adama Szłapki z pytaniem, czy premier nadal planuje całkowite odpolitycznienie Ministerstwa Zdrowia.
Jeśli tak, to kiedy miałoby ono nastąpić?
– Szłapka nie odpowiedział. Ale 2 września na posiedzeniu rządu premier miał wyrazić swoje zniecierpliwienie oporem koalicjantów wobec planów „odchudzenia” rządu przez odwołanie części wiceministrów, nie tylko w resorcie zdrowia, i zapowiedzieć, że zajmie się tym sam – poinformowała „Gazeta Wyborcza”
W tej sytuacji wiceministrowie zdrowia z nadania partii koalicyjnych są niepewni dnia ani godziny.
Według nieoficjalnych informacji nowa minister też chciałaby ich odejścia. Jeśli uważnie wsłuchać się w słowa Donalda Tuska z konferencji 24 lipca, to premier dał jej zapewnienie, że wiceministrowie z politycznego nadania odejdą, a ona sama wybierze sobie zaufanych współpracowników. Wciąż jednak nie ma informacji o tym, kogo minister Jolanta Sobierańska-Grenda chciałaby widzieć w tym gronie.
Przeczytaj także: „Reformowanie i nowelizowanie” i „Kto za dyrektor generalną – news «Menedżera Zdrowia»”.