pexels
                            Szybki test pomoże diagnozować bezdech u dzieci?
                                                                Działy:
                                            Doniesienia naukowe
                                        Aktualności                            
                            | Tagi: | bezdech senny | 
Analiza komputerowa poziomu tlenu we krwi podczas snu znacząco pomaga w diagnozowaniu bezdechu sennego u dzieci. Sprawdza się zwłaszcza u pacjentów, u których bezdech jest nasilony.
            
                            Naukowcy podkreślają, że wiele dzieci, które cierpią na bezdech senny, pozostaje niediagnozowane. Przyczyn jest wiele: badanie wymaga przyjazdu do specjalistycznej placówki i najczęściej pozostania w niej przez całą noc, a niezbędna aparatura może przerażać dzieci.
- Uproszczenie procedury i znaczące zredukowanie jej kosztów mogłoby pomóc w diagnozowaniu dzieci z grupy podwyższonego ryzyka, zwłaszcza w miejscach, gdzie dostęp do specjalistycznych przychodni jest utrudniony – mówi autor badania, prof. David Gozal z Uniwersytetu w Chicago i były prezes American Thoracic Society (ATS).
W wydawanym przez to towarzystwo czasopiśmie American Journal of Respiratory and Critical Care Medicine międzynarodowa grupa badaczy opisała opracowany przez nich zautomatyzowany test, który porządkuje 23 rodzaje danych klinicznych w algorytm przydatny w diagnostyce. Wszystkie zebrane dane pochodzą z pulsoksymetru, który mierzy puls i zawartość tlenu we krwi.
Okazało się, ze takie badanie redukuje koszty diagnostyki o 90 – 95 procent w porównaniu do polisomnografii.
Zdaniem naukowców precyzja badania pulsoksymetrem była na wystarczającym poziomie i sprawdzała się tym lepiej, im poważniejsza była choroba dziecka. Test wykrywał około 75 proc. dzieci z łagodnym bezdechem sennym (z których większość nie wymagała leczenia), 82 procent dzieci z bezdechem sennym o średnim nasileniu i 90 proc. dzieci, u których choroba była nasilona.
                                                            
            - Uproszczenie procedury i znaczące zredukowanie jej kosztów mogłoby pomóc w diagnozowaniu dzieci z grupy podwyższonego ryzyka, zwłaszcza w miejscach, gdzie dostęp do specjalistycznych przychodni jest utrudniony – mówi autor badania, prof. David Gozal z Uniwersytetu w Chicago i były prezes American Thoracic Society (ATS).
W wydawanym przez to towarzystwo czasopiśmie American Journal of Respiratory and Critical Care Medicine międzynarodowa grupa badaczy opisała opracowany przez nich zautomatyzowany test, który porządkuje 23 rodzaje danych klinicznych w algorytm przydatny w diagnostyce. Wszystkie zebrane dane pochodzą z pulsoksymetru, który mierzy puls i zawartość tlenu we krwi.
Okazało się, ze takie badanie redukuje koszty diagnostyki o 90 – 95 procent w porównaniu do polisomnografii.
Zdaniem naukowców precyzja badania pulsoksymetrem była na wystarczającym poziomie i sprawdzała się tym lepiej, im poważniejsza była choroba dziecka. Test wykrywał około 75 proc. dzieci z łagodnym bezdechem sennym (z których większość nie wymagała leczenia), 82 procent dzieci z bezdechem sennym o średnim nasileniu i 90 proc. dzieci, u których choroba była nasilona.
Patronat naukowy portalu: