Specjalizacje, Kategorie, Działy
Szymon Czerwiński
Szymon Czerwiński

Chodzi o to, żeby pacjentki były leczone racjonalnie, właściwie i skutecznie ►

Udostępnij:

Potrzebna jest nam racjonalna centralizacja leczenia kobiet z nowotworami ginekologicznymi, uregulowanie kwestii diagnostyki molekularnej, nadzór nad pacjentkami wysokiego ryzyka i przygotowanie mapy ośrodków zapewniających najlepszą skoordynowaną opiekę chorym – o najważniejszych wyzwaniach stojących przed PTGO opowiedział „Menedżerowi Zdrowia” prof. Radosław Mądry.

O najbliższych planach i wyzwaniach, jakie stoją przed Polskim Towarzystwem Ginekologii Onkologicznej, rozmawialiśmy z prof. Radosławem Mądrym, prezesem towarzystwa. Rozmowa odbyła się podczas IX Kongresu Wizja Zdrowia – Diagnoza i Przyszłość – Foresight Medyczny.

Rozmowa z ekspertem poniżej, pod wideo spisana treść.

We wrześniu tego roku zaczął pełnić pan funkcję prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej. Jakie największe wyzwania stoją przed towarzystwem?

Jednym z największych wyzwań jest wdrożenie Krajowej Sieci Onkologicznej, co przełoży się na to, że pacjentki zaczną poruszać się w systemie opieki zdrowotnej w scentralizowanym strumieniu. Zachorowań na nowotwory ginekologiczne jest w Polsce ponad 13 tys. Pacjentki powinny bardzo szybko i bardzo sprawnie trafiać do miejsc, gdzie są leczone w sposób profesjonalny. Zatem racjonalna centralizacja jest jednym z pierwszych naszych podstawowych celów.

Jeżeli chodzi o dostęp do leków, to jesteśmy krajem bardzo szczęśliwym – od pierwszego października mamy nowe programy lekowe, które praktycznie zapewniają dostęp do wszystkich zarejestrowanych leków dostępnych w Europie. Czyli jesteśmy naprawdę bardzo dobrze zaopatrzeni. Natomiast istotnej modyfikacji pracy wymaga kwestia diagnostyki molekularnej – która nadal nie jest do końca uregulowana, w której oczekujemy istotnych zmian – i kwestia nadzoru nad pacjentkami o wysokim ryzyku, program NFZ wymaga już modyfikacji.

Co jest największą potrzebą polskich pacjentek w obszarze ginekologii onkologicznej?

Racjonalny dostęp do miejsc, gdzie są dobrze i profesjonalnie leczone. I nie chodzi o to, żebyśmy mieli centra ginekologii, cancer units czy ovariant units, bo nie sama nazwa daje efekt. Natomiast na pewno chcielibyśmy – i myślę, że chcą tego także pacjenci – żeby trafiali na właściwą ścieżkę leczenia. Zaczyna się ona bardzo często od ginekologa położnika, który powinien doskonale wiedzieć, dokąd pacjentka z określonym rozpoznaniem czy podejrzeniem rozpoznania powinna trafiać.

Przed nami jest wprowadzenie w życie naszych zaleceń, które zostały wydane przez Polskie Towarzystwo Ginekologii Onkologicznej w ciągu ostatnich dwóch lat. Mamy zalecenia dotyczące raka trzonu, jajnika, szyjki i ich popularyzacji oraz wprowadzenia tych zaleceń do życia także w innych towarzystwach naukowych, dzięki czemu będą dostępne także dla wielu lekarzy – pierwszego kontaktu czy lekarzy ginekologów położników, którzy są pierwszym kontaktem pacjentki przychodzącej z jakimkolwiek problemem ginekologicznym. One powinny się stać drogą do tego, żeby te pacjentki były leczone racjonalnie, właściwie i skutecznie. To jest to, co chcielibyśmy, żeby się wydarzyło w ciągu następnych paru lat.

Ale opieka koordynowana i stworzenie na przykład breast cancer units dobrze się sprawdza, upraszcza ścieżkę pacjentów...

Chciałbym zobaczyć dane pokazujące, że leczenie w takich unitach jest lepsze niż poza nimi... Wychodzi ze mnie dusza naukowca, który często zadaje pytanie: czy to naprawdę działa? Jeśli tak, to byłbym zachwycony. Ale tu nie chodzi o nazwę, ale o efekt. Za nazwą powinna iść jakość, która będzie właściwie oceniana. Krajowa Sieć Onkologiczna zakłada procedury i znaczniki jakości. W codziennej praktyce powinniśmy pokazywać swoje wyniki leczenia, to powinno być standardem postępowania.

Mam pomysł na stworzenie mapy Polski, która będzie pokazywała, gdzie są ośrodki, które leczą kompleksowo onkologicznie, placówki, które mają dostęp do wszystkich programów, do radioterapii, chirurgii i leczenia systemowego. Chciałbym, żeby dzięki tej mapie pacjent w momencie, kiedy spotyka się z chorobą nowotworową – co jest ogromnym stresem, wstrząsem i często nie pozwala racjonalnie się zastanawiać – miał szansę na właściwy wybór miejsca, gdzie będzie leczony. Gdzie będzie zaopiekowany profesjonalnie, przejdzie przez proces określenia stopnia zaawansowania choroby, gdzie zostanie zweryfikowana histopatologia, a potem zostanie zaplanowane leczenie, które będzie procesem konsensusu w konsylium z onkologiem klinicznym, radioterapeutą, ginekologiem, chirurgiem onkologiem, genetykiem. Żeby droga, którą ten zespół wybierze, była najbardziej racjonalna i najkorzystniejsza dla danej pacjentki.

Przeczytaj także: „Kiedy porody są niebezpieczne?”.

Menedzer Zdrowia youtube

 
Partner Serwisu
Szymon Czerwiński
Szymon Czerwiński
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.