Specjalizacje, Kategorie, Działy
Tomasz Gzell/PAP
Tomasz Gzell/PAP

Wspólnie dla zdrowia mózgu ►

Udostępnij:

Czy neurologia i psychiatria powinny być, zdaniem pani profesor, dziedzinami, które są komplementarne? Jak działać wspólnie dla zdrowia mózgu? Jakie są najważniejsze wyzwania i priorytety dla Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego? O tym mówi prof. Dominika Dudek, kierownik Katedry Psychiatrii i Kliniki Psychiatrii Dorosłych Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.

Rozmowa z ekspertką poniżej, pod wideo dalsza część tekstu.


Czy neurologia i psychiatria powinny być, zdaniem pani profesor, dziedzinami, które są komplementarne? Jak działać wspólnie dla zdrowia mózgu?

W mózgu tworzą się emocje, pomysły i zachowania, czyli to, czym zajmuje się psychiatria. Twierdzę, że przyszłością psychiatrii jest neuropsychiatria, czyli coraz lepsze rozumienie funkcjonowania mózgu. Zdajemy sobie sprawę, że nawet oddziaływania psychologiczne, psychospołeczne, psychoterapeutyczne wywierają głęboki wpływ na mózg – nawet na strukturalny wpływ na mózg.

Warto odnieść się do badań laureata Nagrody Nobla Erica Kandela, którzy otrzymał ją – wraz z Arvidem Carlssonem i Paulem Greengardem – za prace nad neuronalnymi mechanizmami pamięci, badając szlaki sygnałowe w układzie nerwowym na przykładzie ślimaka morskiego zwanego zającem morskim. Wykazał, że modele uczenia się powodują zmianę zwiększenie połączeń synaptycznych, a przecież psychoterapia jest rodzajem takiego nabywania, nowych umiejętności, nowych kompetencji emocjonalnych.

A zatem nawet coś tak psychologicznego jak psychoterapia wywiera biologiczny wpływ na mózg.

Poza tym warto pamiętać, że w chorobach uważanych za neurologiczne – jak guz mózgu, choroba Parkinsona i choroba Huntingtona, jest cały obszar zaburzeń psychicznych, które wiążą się z symptomatologią tych chorób, a z drugiej strony, im doskonalsze mamy metody na przykład neuroobrazowania, tym lepiej widzimy zmiany strukturalne w chorobach psychiatrycznych, takich jak schizofrenia czy choroba afektywna dwubiegunowa.

Musimy działać wspólnie – w Polskim Towarzystwie Psychiatrycznym i Polskim Towarzystwie Neurologicznym jest tego świadomość. Dlatego neurolodzy uczestniczą w zjazdach psychiatrycznych, a psychiatrzy – w neurologicznych.

Można powiedzieć, że kiedyś nie rozumiano w ogóle, czym są choroby psychiczne. W różnych okresach historii wiązano to na przykład z opętaniem lub rzuceniem uroku. A z drugiej strony Zygmunt Freud, ojciec psychoterapii, był neurologiem – miał wykształcenie neurologiczne. I to on pisał o psychoterapii, że terapia mówieniem zmienia strukturę połączeń neuronalnych w mózgu. To, że psychiatrzy trochę stronili od neurologów, a neurolodzy od psychiatrów wynikało z tego, że niestety przez długi czas w historii choroby psychiczne wiązały się z ogromną stygmą. Nie było metod leczenia. Pacjenci spędzali całe życie, czasem w nieludzkich warunkach, czasem w przytułkach. W związku z tym na przykład pacjenci z lżejszymi zaburzeniami psychicznymi – nerwicami, zaburzeniami lękowymi i zaburzeniami konwersyjnymi – udawali się do neurologów.

Jakie są najważniejsze wyzwania i priorytety dla Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego?

To mnóstwo wyzwań – jako najważniejsze wymieniłabym reformę. To, żeby ta reforma jednak się toczyła – aby skutecznie lobbować za zwiększaniem pieniędzy na opiekę psychiatryczną, aby to, co zostało do tej pory osiągnięte, jeśli chodzi o centra zdrowia psychicznego, dalej się rozwijało. I by nie zakończyć na samych CZP, ale pamiętać też o programach specjalistycznych i tym, co nazywamy trzecim poziomem referencyjnym, czyli miejscami, gdzie bardziej skomplikowani pacjenci mogą być objęci opieką z uwzględnieniem pomocy wielospecjalistycznej i nowoczesnego leczenia.

Neurologia subskrybuj newsletter

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.